Akcja trzeciej części cyklu Wyręby rozgrywa się w ostatnich miesiącach 1996 roku. Po wydarzeniach, które miały miejsce pod koniec września, budowa nowego domu staje pod znakiem zapytania, a Hubert Kosmala zastanawia się, czy niebezpieczeństwo nie przywędrowało za nim do Lublina. Ewa Firlej ma wrażenie, że niebo runęło jej na głowę, ale to dopiero początek jej problemów z Mikołajem. Tymczasem w okolicach Wyrębów mają miejsce przerażające wypadki wiązane przez niektórych z tragiczną śmiercią Marty i jej nienarodzonego dziecka. Czy słusznie? A może niebezpieczeństwo czai się zupełnie gdzieś indziej...? Aby sprostać wyzwaniom stawianym mu przez los, Hubert musi skorzystać z pomocy swojego przyjaciela.
Nie no, błagam, co to ma być.
Z całej książki strasznie brzmi sam opis książki, a sama treść jest po prostu nudna i pozbawiona czegoś strasznego. Książka miała zapewnić czytelnikowi odrobinę strachu i opowieści o polskich demonach, a co dostaje? W sumie to nic, bo książka jest tak nudna, że szkoda gadać. Ani nic nie straszy, ani nic się nie dzieje poza opisami kim są płanetnicy i pokaz tego, co potrafią zrobić.
Książka jest o niczym.
Bohaterowie ciągle snują się pomiędzy miastami, prowadzą rozmowy o dupie marynie, nie zajmują się niczym pożytecznym.
Autor książki chciał zapewne dobrze, ale powinien zakończyć cykl na poprzedniej książce, która też była dość słaba. Cykl o Wyrębach byłby ciekawy, gdyby autor bardziej skupił się na opowieści o tzw. strzydze, o której czasami jest mowa w książce. Niestety, autor skupił się raczej na niczym niż na demonie.
Brakło tego dreszczyku emocji. Autor nie wykorzystał całego potencjału, jaki krył się w książkach.
Ocena: 1
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Do przeczytania w tym roku.
Planowany stosik książek do przeczytania w tym roku.
-
Współpraca. Za książkę dziękuję Wydawnictwu Znak. Powieść ta jest opowieścią o podróży przez życie, różne krainy i ziemskie drogi w poszuki...
-
Czasami warto czekać na to, aby kupić książkę taniej niż sugerowana cena na okładce. Czaiłam się na te dwie książki, byłam bliska kupna ich ...
Bardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń