środa, 26 czerwca 2019

Stefan Darda - Przebudzenie zmarłego czasu. Powrót/ Recenzja

Znany przemyski fryzjer, Olgierd Lang, popełnia samobójstwo w dniu, w którym jego niesłusznie skazany na długoletnią odsiadkę siostrzeniec opuszcza zakład karny. Jakub Domaradzki nie może uwierzyć, że jego wuj dobrowolnie targnął się na własne życie, a tajemniczy list pożegnalny pozostawiony przez Langa tylko mnoży znaki zapytania.

Tropy prowadzą do najcenniejszego zabytku Muzeum Narodowego Ziemi Przemyskiej. Czy tysiącletnia bizantyńska gemma określana mianem amuletu magicznego skrywa znane tylko nielicznym tajemnice? Czy w połączeniu ze swoją zaginioną bliźniaczką jest w stanie ożywić zmarły czas? Świadom niebezpieczeństwa, jakie zaczyna mu grozić, Domaradzki postanawia znaleźć odpowiedzi na te pytania. Pewien chłopiec, który kilka lat wcześniej uległ koszmarnemu wypadkowi, bardzo potrzebuje pomocy, a gemma zmarłego czasu może być dla niego jedyną deską ratunku…


Jakub Domaradzki wychodzi z więzienia. Miał przy tym być jego wujek, Olgierd Lang, lecz mężczyzny nie było. Jakuba odwiedza dwóch policjantów, który informują go o śmierci wujka. Mężczyzna jedzie do Przemyśla, aby być na pogrzebie i sprawdzić, co jest w mieszkaniu wujka. Przy okazji spotyka się z dawną miłością i jej synkiem, który jest sparaliżowany. 
Muszą uważać na męża kobiety, ponieważ to przez niego doszło do skazania Kuby.
Mężczyzna próbuje wyjaśnić samobójstwo wujka, który zostawił dość tajemniczy list pożegnalny. 
Jakub odkrywa gemmę i zaczyna się nią interesować, ale są osoby, które odradzają mu interesowanie się tym zabytkiem.
Co kryje się za tajemniczym zabytkiem? Dlaczego Jakub musi uważać? 
Trzeba poczekać do kolejnego tomu książki, ale ta książka wprowadza czytelnika w to, co może się wydarzyć już niebawem.

Czytałam wiele opinii na temat tej książki. Jedne były bardzo pozytywne, inne zaś stwierdzały, że książka jest okropna. Po wcześniejszych książkach Stefana Dardy, które były fatalne, obawiałam się, że i ta książka okaże się totalną porażką, ale jestem zaskoczona, ponieważ historia mnie zaciekawiła. Grozy było mało, ale akcje kryminalne były dość interesujące.

Do tego Stefan Darda w bardzo ciekawy sposób przedstawił historię miasta Przemyśl. Z książki można naprawdę dowiedzieć się wielu ciekawych informacji o mieście i jak ono się rozwijało, to ma swój plus. 

Oby w kolejnych tomach było więcej wyjaśnień, ponieważ seria może zapowiadać się dość ciekawie.


Ocena: 4-

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Do przeczytania w tym roku.

 Planowany stosik książek do przeczytania w tym roku.