piątek, 11 września 2020

Marcel Moss - Nie wiesz wszystkiego/ Recenzja

 Uczniami prestiżowego warszawskiego liceum wstrząsa wiadomość o śmierci dwojga uczniów. Otylia – szkolny wyrzutek i niedoszła samobójczyni. Alan – najpopularniejszy uczeń w liceum i kapitan drużyny siatkówki. Nie znali się, pochodzili z innych środowisk, ale z jakiegoś powodu oboje spotkali się w nocy na dachu opuszczonej hali i skoczyli, umierając na miejscu.


Opinia publiczna szybko wydaje wyrok i oskarża Otylię o nakłonienie Alana do samobójstwa. Jej najlepsza przyjaciółka Marta nie wierzy, że dziewczyna byłaby do tego zdolna.

Pewnego dnia ktoś wysyła wiadomość, która staje się początkiem zabawy w kotka i myszkę z osobą, która zna prawdę i zamierza ją ujawnić na własnych warunkach.

Ludzie w szkole myślą, że nie miał wad, ale ja znam prawdę. Wiem, co zrobił, i wciąż nie mogę w to uwierzyć.



Co może łączyć wyrzutka z przystojnym i popularnym chłopakiem?
Okazuje się, że bardzo wiele.

Marta była ciągle prześladowana w gimnazjum. Idąc do liceum, nadal jest wyrzutkiem, ale już nikt jej nie dokucza. Woli trzymać się z dala od ludzi.
Ale poznaje Kubę i Otylię, z którymi się zaprzyjaźnia, ale mimo to, nie wie wszystkiego o najlepszej przyjaciółce.
Marta postanawia dowiedzieć się, co tak naprawdę stało się z Otylią i Alanem.

Marcel Moss w swojej nowej książce pisze o braku zrozumienia nastolatków przez dorosłych i rodziców.
Nastolatkowie mają swoje różne problemy, dla nich są one ważne, dla dorosłych to błahostka i każą dzieciom się nie przejmować, nie wygłupiać, tylko zajmować się nauką. 
Dorośli nie rozumieją, co przeżywają młodzi.
Książka porusza ważny temat - samobójstwa wśród młodzieży. Jest ich coraz więcej, a dorośli sądzą, że depresja to fanaberia dzieci, aby się nie uczyć, że w takim wieku nie można jej mieć. Dorośli nie rozumieją własnych dzieci, czym doprowadza do samobójstwa. Coraz więcej młodych postanawia targnąć się na własne życie, ponieważ nie dostaje pomocy od najważniejszych osób w swoim życiu - od rodziców.
Książkę powinni przeczytać rodzice. Może by zrozumieli swoje pociechy nim dojdzie do tragedii.

Czytając książkę, miałam wrażenie, że w pewnych momentach czytam o sobie z lat gimnazjalnych.


Ocena: 5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Do przeczytania w tym roku.

 Planowany stosik książek do przeczytania w tym roku.