sobota, 2 stycznia 2021

Czytelnicze myśli, czytelnicze postanowienia/ Co dalej.

 Nowy rok, nowe postanowienia.

Postanowiłam coś napisać, choć i tak raczej niewiele osób to przeczyta, ale trudno.

Blog prowadziłam dla siebie, dla zabawy, aby czasami popatrzeć jak zmieniało się moje czytanie i nastawienie do książek.

Różnie bywało.

Miałam dobry okres z czytaniem, że pochłaniałam książkę za książką.

Miałam zły okres z czytaniem, gdy w miesiącu przeczytałam jedną czy dwie książki.

Miałam tak, aby przeczytać jak najwięcej książek, aby móc się pochwalić.

Miałam tak, że kupowałam masę książek, których nie czytałam i latami stały na półkach regałów, abym mogła się pochwalić na zdjęciach.

Ale ostatnio na spokojnie stwierdziłam, że... Po co mam komukolwiek czymś się chwalić czy udowadniać, że jestem czytelniczką. To raczej nie na tym polega czytelnictwo. Stwierdziłam, że muszę coś zmienić.

I tak oto powoli zaczęłam odkładać książki do oddania, robiąc nieco miejsca na półkach.

Sporo książek mam do oddania do biblioteki, ale z racji całego wirusowego zamieszania, nie mam możliwości oddania ich tam, dlatego książki są spakowane w torby i czekają, aż będę mogła spokojnie zanieść je do miejskiej biblioteki. Panie na pewno się ucieszą. Chętnie bym oddała innym ludziom, ale nie chce wysyłać paczek, za dużo roboty, a ze znajomych raczej nikt nie czyta kryminałów. 

Moje plany czytelnicze:

- czytać i oddawać te książki, których nie chcę; zostawiam tylko książki ulubionych autorów

- ograniczę się do pisania recenzji czy wstawiania jakiś innych wpisów - prawie nikt tu nie zagląda, niewiele się dzieje, choć się staram; muszę odpocząć od blogowania na jakiś czas, może na rok. Chcę odpocząć od bloga, Instagrama, od Internetu. 

- nadal będę czytała, ale już dla siebie, nie chcę się ścigać z innymi kto ile przeczytał

- nadal kupuję książki tylko ulubionych pisarzy; oduczyłam się kupowania książek, które nie są mi potrzebne ani takich, które są mocno reklamowane, bo to przeważnie gnioty

- jak już biblioteka w moim mieście będzie otwarta, oddam książki, które czekają spakowane do oddania

- choć mam mnóstwo swoich książek, pójdę do biblioteki i wypożyczę kilka nowości, które już są w zbiorze biblioteki, lecz ja nie czytałam tych książek ani nie kupowałam, ale chciałam przeczytać.


To chyba tyle ode mnie. 




2 komentarze:

  1. Super, że oddajesz książki do biblioteki. Dzięki temu wiele osób będzie mogło je przeczytać i książki będą cały czas żyły.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj jak my w bibliotece cieszymy się z takich darów :) Ja u siebie też muszę zrobić porządki i na pewno sporo oddam..

    OdpowiedzUsuń

Do przeczytania w tym roku.

 Planowany stosik książek do przeczytania w tym roku.