sobota, 22 stycznia 2022

James Rollins - Kolonia diabła/ Recenzja

 Makabryczne odkrycie w sercu Gór Skalistych - podziemny grobowiec zawierający setki zmumifikowanych ciał oraz złote tabliczki zapisane nieznanym pismem - wywołuje poruszenie wśród rdzennych Amerykanów. Na miejsce ściągają przedstawiciele organizacji, którym przyświeca jeden cel: bronić praw Indian i chronić plemienne dziedzictwo. Ale sprawa nie jest oczywista: oględziny wskazują, że znalezione szczątki należą do ubranych w indiańskie stroje ludzi rasy białej. Wkrótce w jaskini dochodzi do niekontrolowanej eksplozji. W różnych punktach globu budzą się wygasłe dotąd wulkany. tylko Painter Crowe i Grayson Pierce, agenci Sigmy, tajnej jednostki Departamentu Obrony, mogą uratować świat, zanim dojdzie do globalnej katastrofy.




Dużo zwrotów akcji.
Dużo strzelania.
Dużo informacji o rdzennych Amerykanach.
Dużo różnych innych informacji o Ameryce.
Trochę za dużo wszystkiego, ponieważ w połowie książki nie pamiętałam już co działo się kilkanaście stron wcześniej.
Przesyt zwrotów akcji i strzelanin.
A tak ogólnie, książka wypada całkiem dobrze.


Ocena: 3

piątek, 14 stycznia 2022

Valerie Keogh - Idealne życie Molly/ Recenzja przedpremierowa

 Czy idealne życie to tylko iluzja?



Molly Chatwell ma wszystko – pracę, w której się spełnia, piękny dom w centrum Londynu, przystojnego męża Jacka i dwoje dorosłych dzieci. Czego chcieć więcej? Jednak po tym jak Remi i Freya wyjeżdżają na studia, we wspaniałym życiu Molly coś zaczyna się psuć. Jack staje się bardziej nieobecny. Pracuje do późna, a czasem nawet w weekendy.

Pewnego dnia stara przyjaciółka Amelia Lovell zaprasza Molly na wspólny weekend w wiejskim kurorcie w Wiltshire. Kiedy Jack odmawia, wymawiając się pracą, Molly postanawia pojechać sama. Podczas porannego joggingu spotyka młodego przystojnego mężczyznę. Od razu czuje do niego nieodparty pociąg, jest gotowa na wszystko. On jednak się od niej odsuwa. Upokorzona i wstrząśnięta, postanawia wracać natychmiast do domu i zapomnieć o niefortunnej przygodzie.

Okazuje się to jednak niemożliwe, bo mężczyzna niespodziewanie odwiedza Molly w Londynie. Zostawia w drzwiach kartkę z numerem telefonu i prośbą o kontakt. Dzień później policja odnajduje jego zwłoki, a Molly staje się główną podejrzaną. Do czasu… kiedy to ona staje się niedoszłą ofiarą morderstwa.



Recenzja przedpremierowa.
Mogłoby się wydawać, że Molly Chatwell ma idealne życie. Ma pracę, którą lubi, ma dom w Londynie, ma kochającego męża, ma dwoje dzieci, które właśnie wyjechały na studia. Znajomi zazdroszczą jej takiego życia, ponieważ wydaje im się, że kobieta ma wszystko, co każdy by chciał mieć w życiu. Ale to tylko fasada. Molly cierpi na syndrom pustego gniazda i nie potrafi odnaleźć się w rzeczywistości bez dzieci. Do tego dochodzą kłótnie z mężem, który coraz bardziej się od niej oddala i spędza wiele czasu w pracy. 
Kobieta daje się namówić przyjaciółce na weekend w SPA, gdzie poznaje mężczyznę, który pobudza w niej dawno uśpione pożądanie i inne emocje, o których zapomniała. Ale opamiętuje się. 
Jej idealne życie coraz bardziej się komplikuje, kiedy dowiaduje się, że poznany mężczyzna był pod jej domem, zostawił wiadomość, a następnie został zamordowany a ona zostaje oskarżona o morderstwo. Wiele się wydarzy w życiu Molly, nim jej życie wróci do normy.

Valerie Keogh napisała naprawdę świetny thriller psychologiczny i zawarła w nim rozmaite słabości człowieka. Pod przykrywką idealnego życia, jakie wykreowała w książce, pokazuje, że w końcu bańka mydlana pęknie i wszystkie tajemnice zostaną obnażone. 
Intryga, zaskakujące zwroty akcji i zakończenie, którego nie można było się spodziewać, to atuty książki, która wbije czytelnika w fotel. 
Książkę przeczytałam w dwie godziny, ponieważ fabuła naprawdę mnie wciągnęła.

Ocena: 5

piątek, 7 stycznia 2022

Franciszek Moore - Wszyscy zginiecie

 "Na mrocznych terenach Dolnego Śląska rodzi się nowa rzeczywistość, pełna przemocy, strachu i zagrożeń. Autor „Wszyscy zginiecie” nie żartuje, naprawdę zginiemy wszyscy i czujemy to przez każdy skrawek naszego ciała. Zmarli powstali, a Franciszek Moor’e pokazuje to tak realistycznie, że trudno się nie bać. A bać się lubimy, szczególnie w bezpiecznych warunkach. Ale tym razem to się nie uda, akcja tej dystopijnej powieści z kluczem dzieje się tuż obok, to wszystko może wydarzyć się dosłownie za chwilę, więc bądźcie gotowi nie tylko na pełną przygód lekturę....." [Joanna Lamparska]

"Dla pana prokuratora to miał być zwykły dzień pracy. Jednak rutynowa sekcja zwłok ofiary wypadku uległa niespodziewanej komplikacji. Nieboszczyk ocknął się jako zombie. I nie tylko on. Co spowodowało przebudzenie zmarłych? Nieznana substancja chemiczna? Nadchodząca apokalipsa? A może prace niemieckich „archeologów” szukających czegoś usilnie na Śląsku? Odpowiedzi na te pytania będzie trzeba poszukać, ale w tej chwili liczy się tylko ratowanie rodziny i przyjaciół. Trzeba zebrać broń, przedrzeć się przez ogarnięte chaosem miasto, poszukać bezpiecznego schronienia.

Ciekawy debiut powieściowy – w sam raz na długie zimowe wieczory" [Andrzej Pilipiuk]



Nareszcie mogłam przeczytać książkę, której wydarzenia dzieją się w mieście, w którym mieszkam i wraz z głównym bohaterem, prokuratorem Palahniukiem mogłam wybrać się na wycieczkę po mieście.
Świebodzice, miasto na Dolnym Śląsku.
Będąc na sekcji zwłok, prokurator Palahniuk jest świadkiem, kiedy to nieboszczyk odgryza palce lekarzowi. Mężczyzna już wie co się dzieje. Wraca do domu, aby ratować rodzinę i dociera do Książa w którym barykadują się z innym ludźmi, którzy tam są. Nie każdemu podoba się to, jak zachowuje się prokurator. Książka napisana przez mieszkańca miasta, który pisze pod pseudonimem. Dla fanów historii o mieście Świebodzice i o okolicach, to idealna książka, zawierająca informacje o dziejach miasta.

poniedziałek, 3 stycznia 2022

Louise Candlish - Ostatnie piętro/ Recenzja przedpremierowa

 Zrozpaczona matka obsesyjnie pragnie zemsty

W wypadku samochodowym ginie Lucas. Rozpędzone auto wpada do wody, w środku jest ich dwóch – on i Kieran. Kieranowi udaje się wydostać na brzeg. Jechał bez prawa jazdy. I, jak twierdzi, niczego nie pamięta. Za spowodowanie śmiertelnego wypadku w wyniku nieostrożnej jazdy zostaje skazany na dwa lata więzienia.

Matka Lucasa Ellen Saint, oburzona rażąco niskim wyrokiem, postanawia sama wymierzyć sprawiedliwość, gdy tylko sprawca wychodzi na wolność. Ogarnia ją obsesja na punkcie Kierana. Nigdy nie lubiła tego chłopaka, uważała, że miał na Lucasa demoralizujący wpływ. Teraz go nienawidzi. By pomścić śmierć syna posuwa się do opłacenia, przez pośredników, płatnego zabójcy.

Gdy po jakimś czasie na tarasie na dachu wieżowca widzi kogoś, kto przypomina kolegę Lucasa, żądza zemsty odżywa w niej ze zdwojoną siłą. Młody mężczyzna ma wprawdzie zmieniony wygląd, zmienione nazwisko, ale Ellen nie ma wątpliwości – to on. Kieran. Mieszka w luksusowym apartamencie na najwyższym piętrze. I żyje! Ellen postanawia go odwiedzić…

Jaki będzie finał tej konfrontacji na ostatnim piętrze?



Recenzja przedpremierowa. Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza
Louise Candlish w swojej książce przedstawia historię kobiety, która straciła w wypadku samochodowym syna. Pisarka próbuje odpowiedzieć na pytanie co potrafi zrobić, w tym przypadku matka, aby zemścić się na sprawcy wypadku.
"Ostatnie piętro" to dość mocny thriller psychologiczny, którego tematem jest obsesja na punkcie zemsty po latach. Akcja rozgrywa się dość powoli, a granie na emocjach czytelnika sprawia, że chce się czytać dalej i dalej, aby wiedzieć czy kobieta osiągnie swój cel.
Z czasem wychodzą również różne tajemnice bohaterów, które sprawiają, że bohaterowie zmieniają decyzję, plany.
Finał książki jest nieprzewidywalny, co może zaskoczyć czytelnika.
Ocena : 4-

Do przeczytania w tym roku.

 Planowany stosik książek do przeczytania w tym roku.