Pierwszy raz mój tata pojechał sam, ale następnym razem już byliśmy razem.
Gdy zobaczyłam ten antykwariat, oniemiałam i zakochałam się w nim. Jest dość mały, ale książek jest w nim baaaaardzo dużo. Regały sięgają do sufitu i każdy z czytelników znajdzie coś dla siebie. Kryminały, thrillery, obyczajowe, romanse, dla młodzieży, dla dzieci, wiersze, i wiele, wiele innych rodzajów książek. Panią sprzedawczynię ledwo widać zza tych książek, które ma wokół biurka.
Staramy się tam jeździć raz na miesiąc bądź na dwa miesiące, w zależności, jak się nam chce.
Można znaleźć tu wiele książek w bardzo niskiej cenie, dlatego jest to gratka dla osób, które lubią czytać, a nie chcą wydawać dużo na książki. Raczej trudno znaleźć tu nowości, bardziej są tu książki sprzed kilku lat wstecz danego autora.
Antykwariat prowadzi bardzo sympatyczna kobieta, która jest wielką czytelniczką, miłośniczką książek. Zna wielu autorów, więc orientuje się o kim lub o jakiej książce mowa. Przy wysyłce internetowej pomaga jej mąż, a czasami można w antykwariacie spotkać jej syna.
Mogłabym siedzieć w tym pomieszczeniu całymi dniami i po prostu patrzeć na te książki bądź słuchać tej kobiety, jak mówi o książkach. To druga osoba jaką znam, która z taką pasją podchodzi do czytania, do książek, do literatury.
Niewielka uliczka, gdzie znajduje się antykwariat.
Ulica Przechodnia, Świdnica.
Witryna antykwariatu.
Ojej. Uwielbiam takie stare antykwariaty :)
OdpowiedzUsuń