Czytelnicze podsumowanie kwietnia

 Koniec kwietnia, czas go podsumować. A był bardzo udany.

1. John Hart - Ostatnie dziecko (4/5) 

Nastolatek, który sam prowadzi śledztwo w sprawie zaginięcia jego siostry. Ciekawe, ale za bardzo się chłopak angażował. Kolejna książka o trudnych relacjach rodzinnych, biciu, alkoholu.

2. Małgorzata Fugiel-Kuźmińska, Michał Kuźmiński - Kamień (2/5)

3. Małgorzata Fugiel-Kuźmińska, Michał Kuźmiński - Śleboda (2/5) 

Książki państwa Kuźmińskich nie spodobały mi się, wieje nudą.

4. Katarzyna Berenika Miszczuk - Pustułka (4/5) 

Interesująca książka o bogatej rodzinie, w której dochodzi do morderstw. Zostają wyeliminowani kolejni członkowie rodziny, którzy mogą być spadkobiercami wielkiej fortuny. Plus ciekawe informacje o pustułkach.

5. Karin Slaughter - Ostatnia wdowa (4/5)

Książka o sekcie, jej strukturach, obyczajach i czym się kierują. Dość ciekawa i warta przeczytania.

6. Helen Russell - Nie ma mowy! (4/5)  Recenzja

7. Andreas Föhr - Czarny szlak (1/3) 

Jakoś... Nie moje klimaty. Nudna.

8. Olga Sawicka - Bestia (2/5) 

Kupiłam ją ze względu na serial, ale niestety, nie do końca mi się spodobała. Temat, styl pisania ciekawy, ale jednak czegoś mi brakło.

9. Eugeniusz Dębski, Beata Dębska - Siódmy koci żywot (5/5) Recenzja

10. Shannon Kirk - Metoda (2/5) 

Temat o porwaniach kobiet ciężarnych, które przetrzymuje się aby po porodzie odebrać im dziecko i oddać do nielegalnej adopcji. Temat poruszany jest ciężki, ale jednak brakło mi w niej opowieści czegoś więcej o porwaniach. Większość książki to powtórzenia tego samego, ale w innych słowach, dużo rzeczy nieistotnych dla książki, nic nie wnoszą do opowieści.

11. Daria Orlicz - Cudze grzechy (2/5) 

Kryminał, ale za dużo w nim wątków obyczajowych, które niespecjalnie mnie interesowały.

12. James Patterson, Michael Ledwidge - ZOO (3/5) 

Nikt nie wierzył Oz'owi, że zwierzęta stają się maszynami do zabijania. Dopiero po kilku latach udowadnia światu swoją teorię, ale na to jest za późno. Temat fajny, ale spodziewałam się czegoś innego, dlatego książka mi się nie spodobała. Schemat książki był jeden - kilka rozdziałów z życia głównego bohatera i jego przygód, jeden rozdział o atakach zwierząt. I tak do końca. 

Beata Dębska, Eugeniusz Dębski - Siódmy koci żywot/ Recenzja przedpremierowa

 Tylko osiem procent ludzi spiera się ze swoimi kotami.

Pozostali, na szczęście dla siebie, po prostu słuchają ich poleceń.

Kiedy Jovan upada ugodzony nożem mordercy, Sheila stoi na balkonie i wszystkiemu się przygląda. Tylko ona widzi zabójcę i chociaż nie zna motywu zbrodni, wie już, że zrobi wszystko, żeby pomścić swojego opiekuna. Jest tylko jeden problem: Sheila jest kotem…

Po świetnie przyjętym przez czytelników cyklu o detektywie Tomku Winklerze Beata i Eugeniusz Dębscy zaczynają zupełnie nową przygodę, w której kryminał i komedia idą ramię w ramię.

Za książek dziękuję wydawnictwu Agora.
Jovan zostaje zamordowany we własnym mieszkaniu. Morderca nie wie, że był świadek tego wydarzenia. Lecz cóż to za świadek, który nawet nie potrafi mówić, chodzi na czterech łapach, je, śpi i czasem przyjdzie się łasic do swojego właściciela. Sheila, bo o niej mowa, to kot należący do zamordowanego. Do sprawy zostaje przydzielona Magda Borkońska wraz z partnerem. Przy okazji, kobieta bierze kotkę do siebie, by się nią zająć. Śledztwo prowadzi też kotka, która zaprzyjaźniona z kotami dzikimi, postanawia dowiedzieć się i pomóc nowej pani w rozwiązaniu śledztwa.
Akcja książki rozkręca się powoli, ale nie jest nudno, pisana z dwóch perspektyw, kociej i ludzkiej, co sprawia, że jest ciekawiej.
Komedia kryminalna o kocie, który pomaga w śledztwie i ma swój duży udział w złapaniu morderców. Humor nie był nachalny, przyzwoity. Książka dla osób, które chcą odpocząć od krwawych zbrodni, a chcą poczytać coś lekkiego, z dozą humoru.

Ocena: 5/6

23 Kwietnia - Dzień książki.

"Przyzwyczaić się do czytania książek - to zbudować sobie schron przed większością przykrości życia codziennego." ~ William Somerset Maugham

Hellen Russell - Nie ma mowy!/ Recenzja

 Alice jest osobą, która wszystko chce mieć pod kontrolą, wszystko planuje, chce być idealna. Swoje małżeństwo uważa za doskonałe, a dzieci mimo jej starań, nie słuchają się jej.

W końcu ulega siostrze i razem jadą na wakacje. Nie jest to spa, jak oczekiwała kobieta, lecz lekcja przetrwania wśród zakątków skandynawskich miejsc. Na początku przerażona, Alice odkrywa, że jednak nie jest tak źle, jakby mogło się wydawać. Razem z innymi kobietami, które biorą udział w tych wakacjach, robi coś, czego nigdy nie robiła i wychodzi jej to całkiem przyzwoicie, a przy okazji każda z kobiet otwiera się przed innymi i dzięki współczesnemu wikingowi i jego rodzinie, otwiera oczy na swoje życie - problemy ze sobą, z mężem i z dziećmi, zaczyna dogadywać się z siostrą, gdy poznaje jej tajemnicę. Zdaje sobie sprawę, że nie musi wszystkiego kontrolować, a danie swobody dzieciom i sobie sprawia, że staje się naprawdę szczęśliwą kobietą.

Książka bardzo ciekawa, z dużą dawką humoru, ale również refleksjami nad własnym życiem, nad tym, co naprawdę jest ważne, a co nie. Czasami kilka dni spędzone z kimś obcym pozwala na to, aby z innej perspektywy spojrzeć na własne życie, a ta książka pozwala zobaczyć, co jest ważne, czym kierować się w życiu.

Ocena: 4/5