PRZYRODA, KTÓRA PRZEJMUJE MIASTO, ZACZYNA OD NAJMNIEJSZYCH PĘKNIĘĆ W BETONIE.
Rodzina sikorek zamieszkała w Warszawie pod adresem Metro Świętokrzyska 02.
Pewien szpak umościł sobie gniazdo w bombowcu z Muzeum Lotnictwa.
Wróble wprowadziły się do starego neonu TEATR DRAMATYCZNY.
Przyroda wcisnęła się w najmniejsze szczeliny miasta i znalazła szpary w zabudowanych metropoliach. Zazieleniła dziury chodnikowe, o które potykamy się śpiesząc do pracy.
Ten świat, którego nie dostrzegamy na co dzień, oczarowuje jeśli tylko znajdziemy chwilę, żeby go odkryć. Michał Książek zabiera nas na spacer po dobrze znanych ulicach i zachęca, by patrzeć uważniej. Tropi sekretne życie ukryte wśród betonu i schowane za neonami wielkich miast. Z przewrotnym poczuciem humoru opowiada o nieoczywistych przestrzeniach miejskich, w których rozgościła się natura.
Za książkę dziękuję Wydawnictwu Znak Literanova.
Wczesną wiosną mam możliwość obserwowania tego, jak czyżyki, gołębie, jaskółki zasiedlają dziury i szczeliny w budynkach, w bramach czy innych miejscach. Zawsze fascynowało mnie to, że potrafią znaleźć miejsce na gniazdo, wysiedzieć jajka i zająć się pisklakami, gdzie naokoło jest dużo betonu.
Każdy z nas codziennie mija różne drzewa, zarośla, budynki, nie zastanawiając się o ich zwierzęcych mieszkańcach. Ptasich mieszkańcach, którzy zasiedlają dziuplę, gniazda czy dziury w budynkach. Nie zastanawiamy się w jaki sposób w miejskiej dżungli radzą sobie ptaki. Michał Książek w swojej książce o dziurach i szczelinach opisuje po swoich spostrzeżeniach i na w obserwacjach jak radzą sobie ptaki w betonowym świecie. Jak znajdują pożywienie, jak budują gniazda, jak chowają się przed drapieżnikami. W ciekawy sposób opowiada o ptakach i dla osoby, która nie zna się na ornitologii, to taka mała encyklopedia wiedzy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz