środa, 30 września 2020

Migawki miesiąca - wrzesień.

Spacerek wokół rynku.




Fontanna i plac o poranku.





Jesień za oknem to i zimno i deszczowo.

Poranek, gdy było jeszcze słonecznie.

Czasami warto wstać wcześnie, aby wybrać się na zdjęcia.
Lubię wschody i zachody.



Mury obronne.

 

Wrześniowe podsumowanie czytelnicze

 Ostatni dzien września.

Czas na podsumowanie czytelnicze.

We wrześniu odkryłam świetnego autora, Marcela Mossa. Naprawdę, pisze on genialne książki. Najlepszą była "Nie wiesz wszystkiego".

1. Marcel Moss - Nie patrz


Recenzja


2. Marcel Moss - Nie odpisuj


Recenzja


3. Marcel Moss - Nie wiesz wszystkiego


Recenzja


4. Graham Masterton - Dzieci zapomniane przez Boga


Recenzja


5. Meg Elison - Księga bezimiennej akuszerki

Recenzja

poniedziałek, 28 września 2020

Meg Elison - Księga bezimiennej akuszerki/ Recenzja

 Kiedy zasypiała, świat był skazany na zagładę. Gdy się obudziła, był już martwy. Przetrwanie apokalipsy to jednak dopiero początek.


Na skutek tajemniczej gorączki na całym świecie umiera bardzo wielu mężczyzn oraz niemal wszystkie kobiety i dzieci. Ciąża i poród oznaczają wyrok śmierci – zarówno dla matki, jak i dla dziecka. Samotna położna brnie przez cmentarzysko, jakim stał się świat, usiłując znaleźć dla siebie miejsce w nowej, groźnej rzeczywistości. Filary cywilizacji runęły, została tylko brutalna siła i ci, którzy ją mają.

Pozostałe przy życiu kobiety są prześladowane przez bandy mężczyzn, którzy je chwytają, trzymają w łańcuchach, używają ich i nimi handlują. Żeby zachować wolność, położna przebiera się za mężczyznę i unika ludzi. Wkrótce odkrywa jednak, że jej zadanie nie ogranicza się do chronienia smutnej namiastki własnej niezależności.

Jeśli ludzkość ma się odrodzić, będzie potrzebowała akuszerki.



Bezimienna akuszerka przetrwała epidemię.
Kiedy obudziła się ze śpiączki w jaką zapadła, nic nie było takie jak wcześniej. Została sama, a na świecie rozpowszechniał się wirus zabijający kobiety w ciąży.
Przemierzając przez kraj i spotykając kobiety, które jeszcze żyły, pomagała im, dając różne środki antykoncepcyjne, aby nie zaszły w ciążę i nie umarły.
Z racji, że kobiet było coraz mniej a mężczyzn więcej, były one traktowane przedmiotowo, często brane jako zakładniczki i gwałcone przez swoich oprawców. Niewiele z nich żyło samotnie jak Akuszerka.
Aby przetrwać, kobieta udaje mężczyznę. Ścina włosy, nosi męskie ubranie, ćwiczy aby mieć mięśnie, zachowuje się jak mężczyzna, choć nadal jest przestraszoną kobietą, kiedy na swojej drodze spotyka różnych mężczyzn.
Akuszerka przybiera różne imiona, w zależności kogo spotyka.
A tych osób jest niewiele.

Książka postapo w końcu o czymś innym a nie tylko o zombie czy mutantach żyjących na ziemi.
Dość ciekawa i interesująca.
Napisana na podstawie, co by było gdyby... Warto po nią sięgnąć, ponieważ jest interesująca, opisująca wiele cech człowieka, który zrobi wszystko, aby przetrwać w świecie, do którego nie jest przyzwyczajony.

Za przeczytanie książki dziękuję Wydawnictwu Rebis.

Ocena: 4 +

niedziela, 27 września 2020

Graham Masterton - Dzieci zapomniane przez Boga/ Recenzja

 Do londyńskiego szpitala trafia młoda kobieta cierpiąca na straszliwe bóle brzucha. Dowiaduje się, że jest w ciąży. Lekarze odbierają zdeformowany płód. Wbrew logice i wiedzy współczesnej medycyny nowo narodzony organizm żyje… Podobne płody pojawiają się i w innych szpitalach…


Gemma Bright, kobieta nadzorująca system kanalizacyjny Londynu, podczas jednej z podziemnych inspekcji doświadcza niepojętego zdarzenia. Ucieka w panice na powierzchnię, ale w zaistniałym zamieszaniu znika jej szef. Odnaleziony wkrótce w kanałach, nie ma nóg ani oczu.

Detektywi Jerry Pardoe i Dżamila Patel (poznani w powieści WIRUS) znów łączą siły, by powiązać ze sobą koszmar z kanałów ze zdeformowanymi płodami. Czy uda im się rozwiązać ponurą zagadkę i ocalić Londyn przed katastrofą?




Jerry Pardoe i Dżamila Patel znowu muszą zmierzyć się z dziwnymi rzeczami, które wykraczają poza ludzką wyobraźnię. 
Mając za sobą podobną sprawę, nadprzyrodzone rzeczy raczej nie są dla nich już dziwne.
W kanałach ściekowych znajdują się płody zdeformowanych dzieci, które zostały poddane aborcji.
Szokować może to, że dzieci nadal żyją, mimo wielu deformacji ciała i tego, że nie powinny żyć.
Czuwa nad nimi kobieta w kapturze, która kocha je jak własne, a potępia kobiety, które nie chciały takich dzieci.
Nazywa je swoimi pisklakami.
Obwinia Boga i ludzi za to, że nie chcieli w swoim życiu takich dzieci.
Detektywi muszą się śpieszyć i rozwiązać zagadkę, nim zginie więcej ludzi.

Książki Grahama Mastertona są naszpikowane brutalnością, seksem, krwią czy informacjami związanymi z wierzeniami różnych ludzi. Jego książki się kocha albo nienawidzi. Nie każdy lubi szczegółowe opisy brutalnych scen czy seksu, ale mam wrażenie, że Graham w swoich książkach chce dać czytelnikowi realny obraz tego, co dzieje się na świecie.
W książce "Dzieci zapomniane przez Boga", Graham Masterton porusza bardzo istotny temat - aborcję.
Wiele kobiet dokonuje aborcji z różnych powodów.
Tu te powody to zdeformowane płody, których kobiety nie chcą, ale dzięki pewnej sile nadal żyją i szukają żywiciela w ciele innych kobiet.
Jest też opis wierzenia, gdzie pewna kobieta w postaci dymu opiekuje się takimi dziećmi, których nikt nie chce, nie kocha.
Sceny opisane w książce nie każdemu mogą się spodobać, ale to jest taki właśnie styl pisania autora.
Książka może trochę przypominać "Dziecko ciemności", ponieważ akcje obu książek są umiejscowione w systemie kanalizacyjnym.

Ocena: 4-

piątek, 11 września 2020

Marcel Moss - Nie wiesz wszystkiego/ Recenzja

 Uczniami prestiżowego warszawskiego liceum wstrząsa wiadomość o śmierci dwojga uczniów. Otylia – szkolny wyrzutek i niedoszła samobójczyni. Alan – najpopularniejszy uczeń w liceum i kapitan drużyny siatkówki. Nie znali się, pochodzili z innych środowisk, ale z jakiegoś powodu oboje spotkali się w nocy na dachu opuszczonej hali i skoczyli, umierając na miejscu.


Opinia publiczna szybko wydaje wyrok i oskarża Otylię o nakłonienie Alana do samobójstwa. Jej najlepsza przyjaciółka Marta nie wierzy, że dziewczyna byłaby do tego zdolna.

Pewnego dnia ktoś wysyła wiadomość, która staje się początkiem zabawy w kotka i myszkę z osobą, która zna prawdę i zamierza ją ujawnić na własnych warunkach.

Ludzie w szkole myślą, że nie miał wad, ale ja znam prawdę. Wiem, co zrobił, i wciąż nie mogę w to uwierzyć.



Co może łączyć wyrzutka z przystojnym i popularnym chłopakiem?
Okazuje się, że bardzo wiele.

Marta była ciągle prześladowana w gimnazjum. Idąc do liceum, nadal jest wyrzutkiem, ale już nikt jej nie dokucza. Woli trzymać się z dala od ludzi.
Ale poznaje Kubę i Otylię, z którymi się zaprzyjaźnia, ale mimo to, nie wie wszystkiego o najlepszej przyjaciółce.
Marta postanawia dowiedzieć się, co tak naprawdę stało się z Otylią i Alanem.

Marcel Moss w swojej nowej książce pisze o braku zrozumienia nastolatków przez dorosłych i rodziców.
Nastolatkowie mają swoje różne problemy, dla nich są one ważne, dla dorosłych to błahostka i każą dzieciom się nie przejmować, nie wygłupiać, tylko zajmować się nauką. 
Dorośli nie rozumieją, co przeżywają młodzi.
Książka porusza ważny temat - samobójstwa wśród młodzieży. Jest ich coraz więcej, a dorośli sądzą, że depresja to fanaberia dzieci, aby się nie uczyć, że w takim wieku nie można jej mieć. Dorośli nie rozumieją własnych dzieci, czym doprowadza do samobójstwa. Coraz więcej młodych postanawia targnąć się na własne życie, ponieważ nie dostaje pomocy od najważniejszych osób w swoim życiu - od rodziców.
Książkę powinni przeczytać rodzice. Może by zrozumieli swoje pociechy nim dojdzie do tragedii.

Czytając książkę, miałam wrażenie, że w pewnych momentach czytam o sobie z lat gimnazjalnych.


Ocena: 5

środa, 9 września 2020

Marcel Moss - Nie odpisuj/ Recenzja

 "Żałuję, że przeczytałam tę wiadomość...

To okrutne, ale żywię się cierpieniem innych ludzi. Cudze nieszczęście dodaje mi otuchy i uzmysławia, że świat nie zmówił się przeciwko mnie. Nie tylko ja mam pod górkę."

Czy możesz wierzyć ludziom, których poznajesz w internecie?

Martyna prowadzi profil społecznościowy, na którym internauci anonimowo zdradzają swoje tajemnice. Pogrążona w depresji kobieta zaczytuje się w problemach obcych ludzi, których cierpienie dodaje jej otuchy. Wydaje jej się nawet, że zna swoich czytelników lepiej niż oni sami.

Pewnego dnia dostaje jednak wiadomość, którą powinna była zignorować. Opróżniona butelka wina sprawia, że dziewczyna traci czujność i odpisuje. W jednej chwili Martyna przestaje być tylko powiernicą sekretów anonimowych internautów. Od teraz staje się częścią czyjegoś życia, które jest jeszcze bardziej przerażające niż to opisywane w zwierzeniach.

Gdyby tylko nie odpisała na tę wiadomość…

"Oboje jesteśmy nierozumiani. Oboje tkwimy w próżni, gdzie nikt nie słyszy naszego wołania o pomoc."



Martyna przeżywa rozstanie z partnerem, któremu nie mogła dać dziecka.
Martyna jest uzależniona od alkoholu i środków nasennych, co sprawia, że bywa nieobliczalna.
Martyna prowadzi profil na Instagramie, gdzie ludzie mogą opisać swoje historie.

Michał to facet, nad którym znęca się żona. Fizycznie i psychicznie.
Bije go, upokarza, znęca się psychicznie, obraża, nie pozwala mu wychodzić z domu.
Pewnego dnia mężczyzna ma tego dosyć i zwraca się z prośbą o pozbycie się żony do Martyny.
Kobieta jest zaintrygowana tą wiadomością i zgadza się mu pomóc.

Agata - żona Michała. Wybuchowa i agresywna kobieta, która nie lubi sprzeciwu. Zwłaszcza sprzeciwu męża.
Tresuje go według własnych zasad, czerpie radość z tego, że znęca się nad swoim partnerem.
Kobieta tyran. Czytając książkę, człowiek zastanawia się, dlaczego ona tak się zachowuje. Ale jak każdy, ma ona swoją tajemnicę z dzieciństwa, która odcisnęła piętno na jej psychice. Ale tak bardzo, że stała się psychopatką?

Martyna próbuje pomóc Michałowi w odejściu od żony bądź jej pozbyciu się. Muszą uważać, aby kobieta niczego się nie dowiedziała, zwłaszcza o ukrytym telefonie męża.
Martyna za bardzo angażuje się w pomoc mężczyźnie i w pewnym momencie pragnie z nim być , czego nie chce on.
Przy okazji kobieta chodzi do psychoterapeutki, z którą zacznie łączyć ją mroczna tajemnica.


Książka dość intrygująca.
Marcel Moss w swoich książkach pisze o zachowaniach człowieka w sytuacjach stresowych.
Opisuje prawdziwy świat i historie ludzi, którzy przeżyli coś złego.
Mogłoby się wydawać, że takie rzeczy, jak opisane w książce, nie wydarzyły się, ale nie znamy historii ludzi, a za zamkniętymi drzwiami dzieje się wiele.
W książce opisane jest znęcanie się nad mężczyzną.
Przeważnie to mężczyźni biją kobiety, ale jest pewien odsetek kobiet, które biją mężów. Mężczyźnie przeważnie wstydzą się powiedzieć o tym komukolwiek, bo wyjdzie na słabeusza, który daje się bić. W naszych czasach mężczyzna ma źle w pewnych sytuacjach. Jak przyzna się, że jest maltretowany przez żonę czy ma depresję, to jest wyśmiewany. 
Marcel Moss w tej książce opisuje jak zachowuje się bity mężczyzna i jak zachowuje się żona, która znęca się nad mężem. Takich życiowych książek powinno być więcej na różne tematy, ponieważ wtedy społeczeństwo zobaczy, jak wygląda życie innych ludzi.


Ocena: 4

środa, 2 września 2020

Marcel Moss - Nie patrz/ Recenzja

 „Próbuję powstrzymać się od krzyku. Leżę pod kołdrą i udaję, że rozmowa sprzed chwili nie miała miejsca. To moje ostatnie sekundy wolności. Czy ten koszmar kiedyś się skończy?”


Ewa na co dzień jest szanowanym psychoterapeutą. Skrywa jednak mroczną tajemnicę, którą poza nią zna tylko jedna osoba.

Pewnego dnia kobieta dostaje na Instagramie wiadomość video od swojej byłej pacjentki, Martyny, która przebywa na leczeniu w szpitalu psychiatrycznym. Gdy odtwarza filmik, widzi sceny, o których wolałaby zapomnieć.

Tylko Martyna wie, co Ewa zrobiła przed laty. Teraz grozi, że upubliczni nagranie, jeżeli lekarka nie pomoże jej w rozwiązaniu sprawy głośnego morderstwa sprzed kilku miesięcy. Ewa wie, że musi się zgodzić. W miarę zgłębiania się w kryminalną sprawę, odkrywa coraz więcej powiązań między śmiercią 40-letniego mężczyzny a swoją mroczną i bolesną przeszłością.

Nigdy nie uciekniesz od przeszłości...



Zdarza się, że przeszłość dopada człowieka w najmniej spodziewanym momencie. Gdy uważa, że wszystko jest dobrze, że przeszłość zostawił za sobą.
Tak samo myślała Ewa, pani psychoterapeutka, która na co dzień pomaga innym rozwiązać swoje problemy.
Dostaje wiadomość od byłej pacjentki.
To sprawia, że musi jej pomóc, jeśli nie chce, aby Martyna zniszczyła jej życie, które sama sobie i tak niszczy, popadając w alkoholizm.
Jak skończy się ta historia?
Czy Ewa uniknie upokorzenia?
Aby się przekonać, warto jest sięgnąć po książkę "Nie patrz".

To moje pierwsze spotkanie z autorem Marcelem Mossem i jestem naprawdę zaskoczona. W pozytywnym tego skutkiem. Nie przepadam za książkami rodzimymi, ale jednak warto dać szansę temu panu.
Opis zachowań ludzi w książce jest dość... Prawdziwy.
Czytając książkę, miałam wrażenie, że Marcel Moss wyciąga brudy ludzi na światło dzienne. 
Człowiek uważa, że wie jak niektórzy się zachowują, ale mijając obcych ludzi na ulicy, nie wiemy, jakie tajemnice oni skrywają. Pod maskami uśmiechów czy spokojnego uosobienia, zawsze może kryć się ktoś zupełnie inny.
Tak jest w książce.
Marcel Moss opisuje wiele rzeczy, o których głośno się nie mówi, są tematami tabu.
Alkoholizm, poniżanie, seks nastolatki z dorosłym mężczyzną, który mógłby być jej ojcem, relacje międzyludzkie.
Czytając "Nie patrz", człowiek zastanawia się, czy takie rzeczy mogą się zdarzyć w normalnym życiu, bo to tylko książka. Ale dzieją się takie rzeczy, choć trudno jest w nie uwierzyć.
Polecam tą książkę z czystym sercem.


Ocena: 4+

Do przeczytania w tym roku.

 Planowany stosik książek do przeczytania w tym roku.