Wszedłem do księgarni i wciągnąłem głęboko w płuca charakterystyczny aromat papieru i magii, którego, o dziwo, nikomu do tej pory nie przyszło do głowy zamykać w butelki.
Zawsze gdy znalazłam się w promieniu stu metrów od księgarni, czułam, jak w moich żyłach krąży zwiększona dawka adrenaliny
Uwielbiałam książki. (…)
Uwielbiałam je dotykać. Kochałam ich zapach.
Księgarnia była dla mnie jaskinią Alladyna. Za tą lśniącą okładką można znaleźć inne światy, historie życia wielu ludzi. Wystarczy tylko zajrzeć”
M. Keyes „Arbuz
Uwielbiałam książki. (…)
Uwielbiałam je dotykać. Kochałam ich zapach.
Księgarnia była dla mnie jaskinią Alladyna. Za tą lśniącą okładką można znaleźć inne światy, historie życia wielu ludzi. Wystarczy tylko zajrzeć”
M. Keyes „Arbuz
~
Zawsze powtarzam, że miasto nie jest miastem, jeśli nie ma w nim księgarni. Może nazywać się miastem, ale bez księgarni nikogo nie nabierze.
~
Księgarnia.
To tu zamawiam i kupuję książki.
To tu czuję się jak w domu.
To tu mogłabym siedzieć całymi dnia i patrzeć, dotykać, wąchać książki.
Zgadzam się. Uwielbiam zwiedzać księgarnie w miastach.
OdpowiedzUsuń