czwartek, 29 sierpnia 2019

Sierpniowe podsumowanie czytelnicze

Sierpień był czytelniczą porażką. Nie miałam jakoś natchnienia ani ochoty do czytania.
Ale wypożyczyłam książki z biblioteki (mając w domu ponad tysiąc książek, połowa nieprzeczytana), więc mam motywacje we wrześniu do czytania.

1.Marta Mizuro - Cicha przystań



1. Max Bilski - Wielka draka w Londynie

wtorek, 27 sierpnia 2019

O poranku.../ W moim obiektywie/

Skończyło się na tym, że we wczesnej młodości zacząłem kreślić niewidzialną granicę między sobą, a innymi ludźmi. Nieważne, z kim miałem do czynienia, zawsze zachowywałem pewien dystans, starannie obserwując nastawienie ludzi, więc nie mogli się do mnie zbliżyć. Nie przyjmowałem zbyt łatwo tego, co mówili mi inni. Moją jedyną pasją była muzyka i książki. Jak się pewnie domyślacie wiodłem życie samotnika.





czwartek, 22 sierpnia 2019

Marta Mizuro - Cicha przystań/ Recenzja

Śmierć czai się nad jeziorem.

Zuza, młoda wrocławska prokuratorka na życiowym zakręcie, zostaje wysłana na przymusowy urlop. Chce go spędzić w letniskowej miejscowości w Lubuskiem, gdzie przed rokiem utonęła jej przyjaciółka Baśka. Zuza nie wierzy w wypadek, bo Baśka była świetną pływaczką. Od momentu przyjazdu Zuzy do miasteczka zaczynają się w nim dziać dziwne rzeczy. Kobieta nabiera wkrótce coraz większych podejrzeń, że śmierć przyjaciółki kryje jakiś mroczny sekret. 



Zuzanna musi wybrać się na przymusowy urlop.
Postanawia wyjechać do miejscowości, gdzie rok wcześniej zginęła jej przyjaciółka Basia. Chce dowiedzieć się prawdy na temat jej śmierci, ponieważ kobieta była świetną pływaczką, a utonęła. Uważa, że ktoś jej pomógł i że to nie był zwyczajny wypadek.

Niestety, książka nie jest ciekawa. 
Po opisie można się spodziewać, że główna bohaterka będzie dążyć do wyjaśnienia sprawy, opis wydawał się bardzo zachęcający do sięgnięcia po książkę, ale niestety, od pierwszej strony można się rozczarować. Słownictwo i styl pisania jest dość wulgarny, głównej bohaterki nie da się polubić, ponieważ ciągle coś jej się nie podoba, gdy ktoś chce normalnie zagadać, ona kręci nosem, nudzi ją rozmowa z drugą osobą. I nic nie robi, aby dowiedzieć się, co stało się z przyjaciółką.
Przez całą książkę Zuzanna chodzi po wiosce, je, pływa, spotyka się z lokalnym policjantem i nie robi nic w sprawie przyjaciółki.
Dopiero ostatnie kilkanaście stron jest tym, co w opisie. 
Dopiero tam nadchodzi rozwiązanie całej historii.
Książka miała potencjał, był dobry pomysł na naprawdę dobrą historię, ale niestety, autorka książki nie wykorzystała tego i wyszła nudna książka zupełnie o niczym.


Ocena" 1

Do przeczytania w tym roku.

 Planowany stosik książek do przeczytania w tym roku.