wtorek, 30 czerwca 2020

Migawki miesiąca - Czerwiec

Koniec czerwca.
Ten miesiąc był jak poprzedni, deszczowy. Niewiele było dni słonecznych. Zazwyczaj ranek był słoneczny, co wykorzystywałam, a potem chmurzyło się i lało.
Słoneczne dni na zdjęciach to te nieliczne dni, kiedy było ładnie.









Lubię ten skrawek rzeki.
Woda szumi pośród tych wielkich skał.




Deszczowo.
Tak wyglądał prawie cały czerwiec.


6 rano.
Wschód słońca.
Warto było wstać.

Blask słońca w odbiciu wody.


Krople deszczu na masce samochodu.
Podoba mi się to.

Krople deszczu na trawie i dzikim zbożu.


Znowu deszcz.

Tego wieczoru panowała burza.
Niebo nabrało pomarańczowego koloru.

poniedziałek, 29 czerwca 2020

Czerwcowe podsumowanie czytelnicze

Koniec miesiąca, czas na podsumowanie.

1. Sarah McCoy - Maryla z Zielonego Wzgórza


2. Balladyna Łukasz Orbitowski, Gaja Grzegorzewska i inni


3. Sarah A. Denzil - Jedyne dziecko


4. Alex Michaelides - Pacjentka
Ocena: 3-


5. Mons Kallentoft - Krzyk do nieba
Ocena: 4+

poniedziałek, 22 czerwca 2020

Sarah A. Denzil - Jedyne dziecko/ Recenzja

W jednej chwili doskonałe życie Kat Cavanaugh rozpada się w drobiazgi. Mignięcie żółtej sukienki jej córki, jasne włosy opadające na jej ukochaną twarz. Szloch dobywający się z głębi złamanego serca matki…
Kat doświadcza najgorszego koszmaru każdego rodzica, gdy ciało jej jedynego dziecka zostaje znalezione bez życia w zarośniętym, opuszczonym kamieniołomie.
Rozpaczliwie usiłując dowiedzieć się, co tak naprawdę się stało, Kat przestaje ufać nawet najbliższym osobom. Stopniowo odkrywa elementy przerażającej układanki, przez co zaczyna jej grozić śmiertelne niebezpieczeństwo.
Czy zdąży poznać ostatni, wstrząsający sekret swojej córki?
Nawet jeśli prawda jest niewyobrażalna…



Mogłoby się wydawać, że Kat ma idealne życie.
Ale wszystko zmienia się, gdy pewnego dnia jej córka popełnia samobójstwo. To mocno wstrząsnęło Kat, ponieważ znała swoją córkę bardzo dobrze i wiedziała, że ta nie mogłaby tego zrobić. Mimo, że każdy mówi jej, aby odpuściła, ona postanawia dowiedzieć się, co skłoniło córkę do samobójstwa. A może to było morderstwo?
Kobieta im dalej brnie w to wszystko, tym bardziej poznaje swoją córkę.
Okazuje się, że dziewczyna nie była taka, jaką znała ją własna matka. Kobieta poznaje wiele tajemnic córki, którymi jest wstrząśnięta.

Czasami rodzic nie potrafi poradzić sobie ze śmiercią dziecka i na różne sposoby przechodzi żałobę.
W tym przypadku kobieta chce poznać prawdziwą przyczynę samobójstwa córki.
Odkrywając tajemnice córki, powoli odkrywa własne mroczne sekrety z przeszłości.

Książka zapowiadała się ciekawie, ale historia jest trochę pomieszana. 
Powolna akcja, brak dynamiki, częstowanie czytelnika szczegółowym ubiorem bohaterki dość kiepsko wpływa na fabułę. Do tego zachowanie bohaterki. Wiele rzeczy jest niedorzecznych, a w prawdziwym życiu trudno byłoby je zrobić bez poniesienia konsekwencji. Kat robiła rzeczy, za które powinna trafić za kratki, a nikt nie wzywa policji do jej zachowania. 

Gdyby poprawić kilka rzeczy, książka byłaby naprawdę ciekawa, ale była zbyt rozlazła.
Zmarnowany potencjał.


Ocena: 3+

niedziela, 21 czerwca 2020

Balladyna Łukasz Orbitowski, Gaja Grzegorzewska i inni/ Recenzja

Balladyna ma wiele oblicz. Raz odcina głowę, bo taki ma kaprys; innym razem potrafi zabić po cichu, a winę zrzucić na kogoś innego. Jest pełna nienawiści i nie przebiera w środkach w dążeniu do realizacji swoich planów. Manipuluje, kłamie, oszukuje, zabija. Zło kusi ją od dziecka. Ma bardzo dobrą pamięć i nie zna litości. Czasem skrywa się pod innym imieniem. Bella, Beata, B., Sandra, Waleria, a nawet Al Bandyn. Nieważne jakie imię by przybrała, prędzej czy później da się ją rozpoznać po charakterystycznej bliźnie na czole.

Jednak nie każdy jest na tyle rozsądny, by zejść jej z drogi.

Ośmiu wybitnych polskich autorów odsłania współczesne oblicze Balladyny!


Balladyna aby zdobyć męża, zabija siostrę.
Współcześnie jest wiele kobiet, które popełniają zbrodnię z różnych powodów.
W "Balladynie" ośmiu pisarzy kryminałów postanowiło uwspółcześnić postać Balladyny i napisali opowiadania o kobietach, które w jakiś sposób kogoś zabiły.
Albo własnymi rękoma albo posługując się kimś innym.
Jak to bywa z opowiadaniami, jedne są lepsze inne są gorsze, każdemu spodoba się coś innego.
Z całego zbioru tych opowiadań najgorzej oceniam opowiadanie Maxa Czornyja i Łukasza Orbitowskiego. Jakoś nie wpadły mi do gustu, ale pozostałe opowiadania są naprawdę dość ciekawe, choć można przyczepić się do kilku szczegółów.

Ocena: 4-

sobota, 20 czerwca 2020

Sarah McCoy - Maryla z Zielonego Wzgórza/ Recenzja

Niezwykła, płynąca prosto z serca powieść dla miłośniczek serii Ania z Zielonego Wzgórza oraz mistrzowskiego pióra Sarah McCoy. Kreśli obraz codziennego życia mieszkańców Wyspy Księcia Edwarda w okresie, zanim przybyła tam Ania.


Każdy z nas na pewno pamięta Anię z Zielonego Wzgórza i jej przygody od momentu, kiedy w roku 1876 przybyła na farmę rodzeństwa Maryli i Mateusza Cuthbertów. Niejednemu z Was, drodzy Czytelnicy, przemknęły przez myśl pytania, dlaczego właściwie Maryla i jej brat pozostali samotni do końca życia? Co zaważyło na podjęciu takiej, a nie innej decyzji? Czy spowodował to splot niesprzyjających okoliczności, czy ich własne wybory? Dlaczego jako starsi ludzie wciąż mieszkali razem i wspólnie prowadzili gospodarstwo?


Anię Shirley znamy wszyscy albo prawie wszyscy.
Ale czy ktoś zastanawiał się kim jest Maryla Cuthbert?
Autorka Sarah McCoy po dowiedzeniu się wszystkiego, co związane z Anią i Zielonym Wzgórzu, postanowiła napisać książkę o Maryli. Trzeba przyznać, że książka się udała, ponieważ prawie dorównuje stylowi L. M. Montgomery.
W książce możemy dowiedzieć się tego, jak żyła, co czuła, jak się zachowywała Maryla. Czytelnik dowiaduje się wszystkiego, czego mogło zabraknąć w książkach o Ani.
Dla fana Zielonego Wzgórza lektura obowiązkowa.


Ocena: 5

Do przeczytania w tym roku.

 Planowany stosik książek do przeczytania w tym roku.