wtorek, 28 stycznia 2020

Migawki miesiąca - Styczeń.

Czasami, gdy wychodzę na spacer, biorę aparat, aby coś popstrykać.

Wiejska.


Aleje Lipowe.


Słowackiego.


Kościół Rzymskokatolicki pw. św. Mikołaja



Kościół pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła


 Próba dotknięcia światła.



Książki... To, co lubię.


Późne popołudnie, kiedy jeszcze słońce zaglądało przez okno.


Czytanie w porannym świetle.


Marzy mi się taka jesień.


Opuszczony internat. 


W blasku zachodzącego słońca.


Rzeka Pełcznica, pieszczotliwie nazywana Czarnulą. Lubię to miejsce.


Ostatnie podrygi słońca.


Tuż przed zachodem.

poniedziałek, 27 stycznia 2020

Styczniowe podsumowanie czytelnicze/

Do końca stycznia jeszcze kilka dni, ale czas już na podsumowanie miesiąca.
W końcu mam wenę czytelniczą.


1. Opowiem Ci o zbrodni

2. Opowiem Ci o zbrodni 2

3. Tess Gerritsen - Kształt nocy

4. Simon Beckett - Zapach śmierci


5. Bartosz Szczygielski - Krok trzeci


Przeczytane.


niedziela, 26 stycznia 2020

Bartosz Szczygielski - Krok trzeci/ Recenzja przedpremierowa

Magda ma idealne życie. Przystojnego męża, świetną pracę i piękne mieszkanie, ale za drzwiami sypialni czai się mrok. Niewypowiedziane słowa i skrywane tajemnice w końcu dają o sobie znać. Jej idealny świat rozsypuje się niczym domek z kart w ciągu jednej nocy. Ta noc obudziła demony, pozostawiając Magdę z kłamstwami, które nie przestają boleć, i pytaniami, na które nie zna odpowiedzi... i jest też ona…


Za książkę dziękuję Wydawnictwu W.A.B.
Recenzja przedpremierowa

Magda ma niby idealne życie.
Ale pewnego dnia, po kłótni z mężem, budzi się w łazience i nic nie pamięta. 
Jej męża nie ma, ale pojawia się przyjaciółka Nina, która pomaga Magdzie w rozwiązaniu zniknięcia niewiernego męża.

To moje pierwsze spotkanie z autorem i jestem pod wrażeniem.
Bartosz Szczygielski stworzył książkę na miarę świetnego psychologicznego kryminału. Nic nie jest takie, jak mogłoby się wydawać. Żyjemy w czasach, gdzie wiele płaszczyzn może się mieszać.
Autor stworzył książkę, gdzie jest wiele pytań bez odpowiedzi.
Kiedy czytelnik sądzi, że zaraz dowie się czegoś więcej o bohaterach, następuje zwrot akcji i pojawiają się kolejne wydarzenia, które sprawiają, że bohaterka zaczyna tracić grunt pod nogami. Nie wie już co jest prawdą, co jest majakami, nie wie komu ufać i wierzyć, jej pamięć szwankuje i musi minąć wiele czasu, aby kobieta doszła do prawdy o sobie, o swoim życiu i o zniknięciu męża.

środa, 22 stycznia 2020

Simon Beckett - Zapach śmierci/ Recenzja

Pewnego letniego wieczoru David Hunter – antropolog sądowy – odbiera telefon od dawnej znajomej z pracy. Kobieta potrzebuje opinii w pilnej sprawie.

W opustoszałym, czekającym na rozbiórkę szpitalu Świętego Judy gdzie bywają bezdomni, dilerzy i narkomani znaleziono częściowo zmumifikowane ciało. Nawet Hunter nie potrafi określić, od jak dawna mogło tam leżeć. Wiadomo tylko jedno: to ciało młodej ciężarnej kobiety.

Po zapadnięciu się podłogi strychu wychodzi na jaw kolejny z mrocznych sekretów szpitala. Oczom policjantów ukazuje się ukryta sala zastawiona łóżkami. W niektórych nadal ktoś leży…

Pozornie prosta z początku sprawa przeradza się w obłąkańczy koszmar. Nikt z otoczenia Huntera nie może czuć się bezpiecznie…

Szpital upomni się o kolejne ofiary.

Ludziom zwykle wydaje się, że natychmiast rozpoznaliby zapach śmierci. Że rozkładowi towarzyszy szczególna, charakterystyczna woń, paskudny trumienny odór. Mylą się.



W opuszczonym szpitalu na strychu zostają znalezione zmumifikowane zwłoki. Jak się okazuje, było to ciało kobiety w ciąży. 
Przez przypadek zostają również znalezione dwa kolejne ciała w zamurowanym pomieszczeniu.
To ciężka praca dla Davida Huntera.
Zwłaszcza, że David ma również problemy osobiste, wspomnienia z przeszłości nie dają normalnie funkcjonować mężczyźnie, do tego jego dziewczyna wyjeżdża dość daleko do pracy.
Przez mężczyzną próba rozwikłania zagadkowych śmierci znalezionych ciał ludzi. 

Od samego początku książki, czytelnik dostaje dużo informacji o tym, co będzie działo się w książce, to dobrze, że autor nie robił długiego wstępu nim coś zaczęło coś się dziać. 
Fabuła rozwija się na płaszczyźnie zawodowym, gdzie Davind Hunter próbuje rozwiązać zagadkę morderstw i na płaszczyźnie prywatnym, gdzie mężczyzna próbuje normalnie żyć po przykrych wydarzeniach w jego życiu. Próbuje sobie poradzić z ranami przeszłości, co sprawia, że żyje w zawieszeniu i nie zawsze potrafi poradzić sobie z własnymi uczuciami, które go dręczą.
Simon Beckett nadal jest w formie i pokazuje, że potrafi utrzymać poziom swoich książek.


sobota, 18 stycznia 2020

Tess Gerritsen - Kształt nocy/ Recenzja

Każda kobieta, która znalazła się w tym domu,
umarła w nim… Ona może być następna.
Ava Collette, próbując uciec od swojej tragicznej przeszłości, przeprowadza się z Bostonu do małego miasteczka na wybrzeżu Maine.
Zamierza napisać książkę, której nie może skończyć od miesięcy. Jeśli
jednak potrzebowała spokoju, to nie wybrała najlepszego miejsca do
życia. Atmosfera w wynajętym starym domu nie sprzyja pracy, pojawia się w nim regularnie tajemniczy gość, a mieszkańcy miasteczka,
w którym doszło do szeregu niewyjaśnionych morderstw, mają jakieś
mroczne sekrety.
Coraz bardziej zaniepokojona Ava dochodzi do wniosku, że jeśli sama
nie podejmie śledztwa w sprawie zabójstw – i to szybko – może się stać
kolejną ofiarą.



Ava przeprowadza się do wynajmowanego domu, aby dokończyć swoją książkę kucharską.
Od pierwszej nocy, którą tam spędza, doznaje uczucia, że jest obserwowana, że nie jest sama w posiadłości. Dopytuje się pośredniczki mieszkaniowej o historię domu. Z czasem każdej nocy nawiedza ją duch poprzedniego właściciela, który spełnia jej i swoje erotyczne fantazje.
Ava jest rozdarta między uczuciem spełnienia erotycznego a strachem, który ją coraz bardziej ogarnia. Szuka pomocy u łowczyni duchów.
Zaczyna się też spotykać z miejscowym lekarzem, ale nie potrafi czuć do niego tego, co czuje do ducha Brodiego.
Z biegiem czasu odkrywa tajemnicę śmierci poprzednich kobiet, które zginęły w tej posiadłości.

Jestem fanką Tess Gerritsen od pewnego czasu i zastanawiam się, skąd pomysł u niej na napisanie takiej książki.
Czytając ją, miałam wrażenie, że czytam kiepskiej jakości romans. Z duchem. Pomysł nawiedzonego domu jest interesujący, ale autorka poszła o krok dalej i sprawiła, że główna bohaterka ma romans z duchem i uprawia z nim seks prawie co noc.
Naprawdę? Takiego pomysłu spodziewałabym się po autorkach typowych romansów, ale nie po autorce, która pisze tak świetne kryminały. Wątek kryminalny się też pojawia, ale dopiero pod koniec książki.
Dostajemy opowieść o bohaterce, która ma problemy z alkoholem, codziennie musi się upić, żeby jakoś funkcjonować. Ciągle wraca do przeszłości, nie chcąc rozmawiać z siostrą, bo w przeszłości ją zdradziła i teraz się od niej odsuwa, nie chcąc wyznać prawdy.

niedziela, 12 stycznia 2020

Opowiem Ci o zbrodni 2/ Recenzja

Igor Brejdygant i zagadkowa śmierć młodego żeglarza. Czy to mogło być samobójstwo? Wojciech Chmielarz, ślepa miłość i zabójca z portalu randkowego. Max Czornyj i bestialskie czyny mordercy-zoofila. Marta Guzowska i historia dwóch nastolatek: jedna chce umrzeć, druga – zabić. Małgorzata i Michał Kuźmińscy o satanistach. Joanna Opiat-Bojarska o porwaniu zakończonym zabójstwem oraz Katarzyna Puzyńska o czterech zbrodniach, których podłożem była chora namiętność.
Autorzy rozmawiali z dochodzeniowcami, profilerami, psychologami, kryminologami, seksuologami. Analizowali akta spraw. Musieli wejść w nowe role: narratorów przedstawiających kulisy śledztwa i rozmawiających z ekspertami, których udział okazuje się niezwykle ważny dla przebiegu opowieści, a zarazem gospodarzy telewizyjnego studia. Ta próba powiodła się znakomicie.

Jak można było nie zauważyć przyczajonego zła? Można było, bo zbrodnia – jak pisze Chmielarz: – „To cały proces. Skomplikowana operacja, która została doprowadzona do perfekcji w wyniku toczących się miliony lat procesów ewolucji. To pojedynek między łowcą a ofiarą. Pojedynek, który właśnie się rozpoczyna, chociaż osoba, na którą polujesz, jeszcze o tym nie wie”.

Tym razem siedem opowieści i ośmioro autorów: Igor Brejdygant, Wojciech
Chmielarz, Max Czornyj, Marta Guzowska, Małgorzata i Michał Kuźmińscy, Joanna Opiat-Bojarska oraz Katarzyna Puzyńska. Każdy z nich przeanalizował okoliczności towarzyszące przestępstwom i opisał wybraną historię, starając się zrozumieć, co doprowadziło do tragedii. Autorzy zrobili to w charakterystyczny dla siebie sposób, do którego przyzwyczaili swoich czytelników. Wstęp do książki napisał twórca i prowadzący Magazyn Kryminalny 997 - Michał Fajbusiewicz.



Książka zawiera 7 opowieści o zbrodniach, które miały miejsce w Polsce. Każdy z autorów przedstawił każdą historię z własnej perspektywy i dzięki temu możemy dowiedzieć się czegoś więcej o danej sprawie.
A sprawy są naprawdę bardzo bulwersujące zaczynając od zoofilii poprzez brutalne jak morderstwa czy satanistyczne rytuały, które doprowadzają człowieka do różnych zachowań.
Każde z opowiadań jest bardzo ciekawe i w czytelniku wzbudza wiele emocji i w umyśle człowieka rodzą się różne pytania: "Jak to możliwe", "Czy człowiek naprawdę jest do tego zdolny?" "Dlaczego do tego doszło?" i wiele innych. Czytelnikowi może być trudno uwierzyć w to, że takie rzeczy się działy. I to na terenie Polski.
Uważam, że druga część "Opowiem ci o zbrodni" jest lepsza niż pierwsza część. W drugiej części autorzy opowiadań skupiają się bardziej na opowiedzeniu danej historii i przedstawieniu wielu różnych dowodów czy zachowań.
Książka godna polecenia dla osób, które interesują się zbrodniami dokonanymi w Polsce i dla tych, co lubią kryminały.

Ocena: 5

środa, 8 stycznia 2020

Opowiem Ci o zbrodni/ Recenzja

Najgłośniejsze polskie „pióra kryminalne”, czyli Katarzyna Bonda, Igor Brejdygant, Wojciech Chmielarz, Marta Guzowska, Małgorzata i Michał Kuźmińscy, Katarzyna Puzynska i sześć wybranych przez nich prawdziwych zbrodni, które wstrząsnęły Polska. Pisarze analizowali głośne sprawy, opierając się na nagich faktach z policyjnych i sądowych akt.

Sześć tragedii i próba zrozumienia sytuacji, które do nich doprowadziły. Każdy z autorów przeanalizował okoliczności towarzyszące przestępstwom – rozmawiając z profilerami, patologami, psychologami, specjalistami-kryminologami czy analizując akta – i opisał wybraną historię. Wszyscy zrobili to w charakterystyczny dla siebie sposób, posługując się językiem, do którego przyzwyczaili swoich czytelników.




Zbiór sześciu zbrodni, które zostały popełnione w Polsce opowiedziane przez znanych autorów kryminalnych.
Książka dość ciekawa, ale pod względem opisania historii, różnie bywało.
Najlepiej opisana sprawa została przez państwo Małgorzatę i Michała Kuźmińskich. 
Drugą nawet dobrze napisaną sprawą był Sasquatch przez pana Igora Brejdyganta.
Najgorzej wypadł pan Wojciech Chmielarz. Miałam wrażenie, że zamiast skupić się na zbrodni, skupił się na sobie. Coś tam wspomniał o zbrodni, ale wszystko kręciło się wokół niego.
Reszta opowiadań jest dość znośna i nie zaliczę ich do ani najlepiej ani najgorzej napisanych, ponieważ często zdarzały się powtórzenia danego słowa czy sformułowania.


Ocena: 3.

wtorek, 7 stycznia 2020

Moja biblioteczka/ Plany na 2020/

Moja biblioteczka.
Od pewnego czasu ona się nie zmienia. Nie dokupuję już regałów, mimo dużego pokoju, nie mam już miejsca na dostawianie nowego regału. 
Nie liczyłam już książek. Nie miałam natchnienia.
Sporo książek oddałam do biblioteki, ale i tak miejsca nadal brak.

Plany na ten rok?
Chcę czytać to, co mam, a potem oddawać do biblioteki.
Nie wszystkie, rzecz jasna, ale te, do których raczej nie wrócę.
Mam za dużo książek, które kupowałam pod impulsem, a potem leżały i tak leżą od lat.
Chcę trochę zrobić porządki z książkami.

Edit:
Jeśli chodzi o bloga, chcę coś zmienić.
Niewiele.
Poza książkami, lubię robić zdjęcia.
Więc raz w miesiącu, poza podsumowaniem miesiąca, może pojawi się post ze zdjęciami, jakie robiłam.





Do przeczytania w tym roku.

 Planowany stosik książek do przeczytania w tym roku.