Pewnej nocy, w czasie przymusowej, służbowej nasiadówki (i po kilku kieliszkach wina), wymyślają w żartach, jak popełnić morderstwo idealne i pozbyć się swojego szefa - seksisty, szowinisty i tyrana. Po kilku dniach ktoś realizuje ich plan. Szybko okazuje się, że osób, które miały powód, aby zabić upiornego biznesmana jest więcej: jego niewierna żona, bandyci, którym był winny spore pieniądze oraz jego kumpel, który dziedziczy po nim wszystkie interesy.
Kto z nich jest mordercą?
Pewnych marzeń nie należy wypowiadać głośno, ponieważ może zdarzyć się, że zostaną one spełnione w najmniej oczekiwanym momencie.
Tak się dzieje podczas babskiego spotkania trzech przyjaciółek.
Zastanawiają się one jak pozbyć się nielubianego właściciela redakcji, w której pracują. Mężczyzna jest skąpy, obleśny, z seksistowskim humorem.
Po kilku dniach jedna z kobiet znajduje ciało szefa. Informując koleżanki, chcą pozbyć się ciała.
Prawie im się to udaje, ale ciało znika z bagażnika auta, którym chciały wywieźć martwego szefa.
Podejrzanych jest wielu, a policja próbuje odnaleźć prawdziwego mordercę.
Alek Rogoziński przedstawia czytelnikowi zbrodnię na wesoło.
Jego kryminały cechują się poczuciem humoru, licznymi wpadkami bohaterów, które mogą doprowadzić czytelnika do śmiechu. Bardzo ciekawie wymyślone wydarzenia, które czasami mogą wydawać się aż niemożliwe, choćby atak węża na bandziora.
W książce jest kilka nawiązań do wydarzeń z niedalekiej przeszłości, jakie działy się w kraju, co sprawia, że książka jest bardziej autentyczna.
Książka warta przeczytania, jeśli chce się odpocząć od tych kryminałów bardziej brutalniejszych.
Ocena: 4+
Uwielbiam komedie kryminalne Alka. Zawsze się przy ich lekturze uśmieje.
OdpowiedzUsuń