piątek, 14 maja 2021

Alex Schulman - Daleko, coraz bliżej. / Recenzja

 Trzej bracia, Nils, Benjamin i Pierre, jadą na drugi koniec kraju na działkę nad jeziorem, by rozsypać prochy zmarłej matki i wypełnić jej ostatnią wolę. Żaden z nich nie odwiedził tego miejsca od lat. To właśnie tu ponad dwie dekady wcześniej doszło do tragedii, która położyła się cieniem na życiu ich rodziny. Powrót do domu nad jeziorem, z którego tak bardzo pragnęli uciec, wywołuje u każdego z nich niechciane wspomnienia.


Bracia jako dzieci nieustannie musieli zabiegać o miłość i uwagę rodziców. Ciągła rywalizacja działała na nich wyniszczająco. Matka wychowująca synów twardą ręką nie potrafiła panować nad emocjami i często wpadała w gniew. Ojciec z kolei zachowywał się tak, jakby go w ogóle nie było. Sytuację pogarszały problemy finansowe.


Lata rozłąki jeszcze bardziej oddaliły braci od siebie. Powrót nad jezioro jest niczym podróż w czasie. Bracia wcielają się w swoje dawne role, do głosu dochodzą tłumione latami emocje, żale i wzajemne pretensje, a granica między miłością a nienawiścią jeszcze nigdy nie była tak cienka...


Czy Benjaminowi, Nilsowi i Pierre’owi uda się ponownie zbudować więzi, które rozpadły się pod wpływem tragicznych wydarzeń? Co tak naprawdę stało się tamtego upalnego popołudnia przed dwudziestoma laty i kto powinien za to ponieść konsekwencje? Prawda okaże się szokująca.


Za książkę dziękuję Wydawnictwu Muza.

Każde dziecko chce być kochane i akceptowane przez swoich rodziców. 
Czasami, widząc, że nie dostają tego, czego chcą, robią różne rzeczy, aby rodzice zwrócili na nich swoją uwagę.
Benjamin, Nils i Pierre byli dziećmi, którzy rywalizowali między sobą o względy rodziców. Często dochodziło między nimi do bójek, awantur, co sprawiało, że oddalali się od siebie. Powoli dochodziło do rozpadu rodziny.
Jako dorośli mężczyźni, bracia wracają do domku nad jeziorem, aby spełnić ostatnie życzenie nieżyjącej matki. Każdy z nich przypomina sobie wszystko to, co działo się w tym miejscu, wracają wspomnienia, które nie są dla nich miłe. Czy uda im się odbudować utraconą wieź? Czy znowu staną się braćmi, a nie obcymi sobie ludźmi?

Opowieść o rodzicielstwie, rodzeństwie, chęci przynależności do małej społeczności rodziny, za wysoką cenę młodości. 
Trochę zawiodłam się na tej książce, ponieważ spodziewałam się czegoś naprawdę dobrego, ale niestety, brakło tu tego czegoś. 
Sam opis książki zachęcał do czytania, można z niego wnioskować, że bracia mieli naprawdę ciężkie dzieciństwo ze swoimi rodzicami, ale sama treść tejże książki jest dość uboga w opisy relacji dziecko - rodzic. Nie odniosłam wrażenia, że rodzice źle traktują braci. Czasami zdarzyło się coś, co zdenerwowało dorosłych, ale autor książki chyba nie miał nigdy styczności z rodzinami, gdzie rodzice źle traktują dzieci i tylko pobieżnie opisał relacje w książce. 

Ocena: 4

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Do przeczytania w tym roku.

 Planowany stosik książek do przeczytania w tym roku.