sobota, 18 czerwca 2022

Moje stare pamiętniki/ Moje pamiętniki/ Pisanie pamiętników

Przez te wszystkie lata zapisałam tysiące słów, łez, smutków, radości, tajemnic.

 

~

 

Dzisiaj mija 15 lat od momentu, gdy wróciłam do regularnego

pisania pamiętnika.

Pamiętniki z lat podstawówki i gimnazjum nie przetrwały.

W podstawówce zaczęłam pisać od 4 klasy.

Ale zazwyczaj było tak, że zaczęłam pisać w jakimś zeszycie,

a po jakimś czasie okładka zeszytu przestawała mi się podobać

i wyrzucałam ten zeszyt, a kupowałam nowy. 

Mogłam zostawiać te zapisane kartki, ale wyszło jak wyszło.

W gimnazjum pisałam dość intensywnie.

Po skończeniu gimnazjum, spaliłam te zapiski.

Próbowałam pisać w zawodówce, ale nie bardzo mi wychodziło, więc przestałam.

Zaczęłam pisać 18 czerwca 2007 roku.

Zapiski z 2007 do 2010 mam w jednym zeszycie, bo poznajdywałam wszystko

na pojedynczych kartkach i spisałam do jednego miejsca.

Czasami wystarczyło jedno słowo albo zdanie, które opisywało, co czuję.

Od 2011 roku zaczęłam pisać już inaczej.

Kupiłam fajny kalendarz i tak zaczęłam pisać codziennie, do 2014 roku.

Każdego roku miałam nowy zeszyt, nie chciałam ucinać czegoś w połowie,

ani zaczynać nowego zeszytu pod koniec roku. 

Od 2015 jeden zeszyt starczył mi na dwa, trzy lata, w zależności od rozmiaru.

Pierwszy raz próbowałam pisać w A4. Był fajny, ale noszenie go wszędzie było

uciążliwe ze względu na rozmiar. Po skończeniu A4, w 2020, próbowałam pisać nadal w

tym formacie, ale to jednak nie było dla mnie i wróciłam do B5. 

Nie marnuję miejsca i piszę kratka pod kratką, co sprawia, że zeszyt starczy mi na dłużej.

Przejrzałam pamiętniki i poczytałam je.

Zmieniłam się.

Wiele się zmieniło.








 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Do przeczytania w tym roku.

 Planowany stosik książek do przeczytania w tym roku.