Małe miasto. Jedna tragiczna noc. I wielka tajemnica, która przetrwała lata.
Przed laty, jeszcze w szkole średniej, detektyw Napoleon „Nap” Dumas stracił brata. Leo i jego dziewczyna Diana zostali znalezieni martwi na torach kolejowych. W tym samym czasie zniknęła bez śladu również Maura, którą Nap uważał za miłość swojego życia.
Kiedy po latach od zaginięcia Maury śledczy znajdują jej odciski palców w samochodzie należącym do podejrzanego o morderstwo, Nap rozpoczyna gorączkowe śledztwo. Zamiast odpowiedzi natrafia jednak na kolejne niewiadome. Okazuje się, że nie wiedział nic ani o kobiecie, którą kochał, ani o przyjaciołach z dzieciństwa, ani o opuszczonej bazie wojskowej, w pobliżu której dorastał, a przede wszystkim – nie wiedział nic o Leo i Dianie, których śmierć jest o wiele bardziej mroczna i przerażająca, niż kiedykolwiek mógłby sobie wyobrazić.
Nap Dumas jako nastolatek stracił brata bliźniaka. Do tego jego dziewczyna, Maura zaginęła.
Po 15 latach, Nap widzi Maurę na nagraniu i od razu ją rozpoznaje. Postanawia ją odnaleźć by doprowadzić swoje śledztwo do ostateczności. Jest to trudne, jest wiele pytań bez odpowiedzi. Wiele osób mówi mu, by odpuścił i zostawił to wszystko. Kilka osób twierdzi, że nie chce rozwiązać zagadki ze względu na Leo, lecz na Maurę, którą nadal kocha i nie może o niej zapomnieć.
Ale z czasem odpowiedzi przychodzą i szokują Napa. Dowiaduje się tego, jaki tak naprawdę był jego brat, choć sądził, że zna go bardzo dobrze, poznaje prawdę na temat dawnej bazy wojskowej w mieście, gdzie mieszka, dowiaduje się, jak naprawdę umarł jego brat i dziewczyna Leo, dowiaduje się, jaki wkład w to wszystko miała Maura. To wszystko jest dla niego szokiem.
Narratorem jest Nap i cały jego dialog, jaki prowadzi, jest skierowany do jego brata, Leo. To jakby próba chęci ostatniej rozmowy z nim po tym całym wydarzeniu, jakie ich spotkało.
Trochę irytujące jest w książce, że Nap może wszystko, że nie zostaje ukarany za różne występki wbrew prawu, jakimi się dopuszcza, a inna osoba zostałaby od razu ukarana. Irytujący jest charakter mężczyzny - trochę narcystyczny egoista, który musi podporządkować sobie każdego, nie zgadzający się ze sprzeciwem i każdy ma robić tak jak on tego chce.
Ogólnie historia ciekawa, Coben potrafi wprowadzić swojego czytelnika w brutalny świat.
Ocena: 4-
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Do przeczytania w tym roku.
Planowany stosik książek do przeczytania w tym roku.
-
Współpraca. Za książkę dziękuję Wydawnictwu Znak. Powieść ta jest opowieścią o podróży przez życie, różne krainy i ziemskie drogi w poszuki...
-
Czasami dobrze jest mieć znajomości w panu z kiosku. Okazało się, że pewna klientka pana kioskarza zna osobiście pewne autorki książki i mo...
Bohater miał zapewne budzić sympatię, a tylko denerwował. Mam pytanko, bo nigdzie nie mogłam znaleźć: jaka jest skala oceny na blogu?
OdpowiedzUsuńTo prawda, był strasznie denerwujący. Moja skala oceny to szkolne oceny od 1 do 6.
Usuń