czwartek, 31 października 2019

Katarzyna Puzyńska - Pokrzyk/ Recenzja

We Wnykach wszyscy wierzą, że jak ktoś odwiedzi stary dwór pod lasem, to umrze. Klątwa jest nieubłagana. Dotknie każdego, kto przekroczy próg. Weronika Podgórska trafia tam zupełnym przypadkiem. Wkrótce okazuje się, że będzie musiała wrócić, i to w towarzystwie osoby, której nienawidzi. W tym samym czasie niedaleko umiera pewna staruszka. Przy jej ciele przyłapano emerytowaną komisarz Klementynę Kopp. Kopp podejrzana jest już o jedno morderstwo. Aspirat Daniel Podgórski nie wierzy w jej winę, mimo że dawna koleżanka sama przyznała mu się do wszystkiego. Policjant rozpoczyna śledztwo na własną rękę, ryzykując oskarżenie o przekroczenie uprawnień służbowych. Depcze mu po piętach prywatny detektyw badający makabryczny wypadek sprzed czterdziestu jeden lat. Szybko okazuje się, że Nowakowski sam ma coś do ukrycia. Wydarzenia nabierają tempa, kiedy nocą słychać w lesie strzały, a stara maska klauna pęka na kawałki. Kto jeszcze zginie? Jak te wszystkie sprawy są ze sobą związane? Kim jest kobieta ze spaloną twarzą? A przede wszystkim: czyje ciało wisi na hakach w domku gościnnym?



Dworek we Wnykach jest pod mocami klątwy - każdy, kto tam się pojawi, umrze.
Pojawia się tam Weronika Podgórska, która pojawia się tam z osobą, której szczerze nienawidzi i musi wraz z tą osobą współpracować, aby rozwiązać zagadkę.
Daniel Podgórski próbuje na własną rękę oczyścić z zarzutów morderstwa przyjaciółkę, Klementynę Kopp. Była ona widziana w pewnym domu i została uznana za winną śmierci pewnej kobiety.
Dzięki rozmowie z rodziną zamordowanej, na jaw wychodzą tajemnice skrywane przez rodzinę i Klementynę.

Trudno mi opisać tą książkę.
Z jednej strony wątek ciekawy, bo czytelnik poznaje choć trochę życie Klementyny, ale rozwiązanie zagadki śmierci w domu to nie zasługa ciężkiej pracy policjantów - Daniela czy Emilii, ale z czasem morderca sam wyjawia kim naprawdę jest podczas rozmowy z Danielem. Emilia zostawiła Weronikę samą z człowiekiem naćpanym w dworku, wiedząc, że kobieta musi na siebie uważać.
Do tego ten trójkąt miłosny. Zaczął robić się już nudny. A Daniel to nie facet z jajami, bo sam nie wie czego chce. Kocha jedną, żeni się z drugą, drugą zdradza z pierwszą, chcąc zostawić drugą. Typowe zachowanie nastolatka a on jest dorosłym mężczyzną.
I dziwna sprawa z Emilią. Jest nierozwinięty wątek na jej temat, z którego nic nie można się dowiedzieć. Niby interesuje się jakąś sprawą, która może być niebezpieczna, ale nie wiadomo kto chce się jej pozbyć, kto chce by sprawa nie wyszła na jaw, nic nie wiadomo poza tym, że Emilia czymś się interesowała.
Wiele nieścisłości, za dużo rozwiniętych wątków pobocznych, które czasami nic nie wnoszą do książki, poza zapychaczem miejsca.


Ocena: 3+

1 komentarz:

  1. Zakończenie tej części mnie zszokowało. Jestem bardzo ciekawa, co będzie działo się dalej.

    OdpowiedzUsuń

Do przeczytania w tym roku.

 Planowany stosik książek do przeczytania w tym roku.