niedziela, 21 czerwca 2020

Balladyna Łukasz Orbitowski, Gaja Grzegorzewska i inni/ Recenzja

Balladyna ma wiele oblicz. Raz odcina głowę, bo taki ma kaprys; innym razem potrafi zabić po cichu, a winę zrzucić na kogoś innego. Jest pełna nienawiści i nie przebiera w środkach w dążeniu do realizacji swoich planów. Manipuluje, kłamie, oszukuje, zabija. Zło kusi ją od dziecka. Ma bardzo dobrą pamięć i nie zna litości. Czasem skrywa się pod innym imieniem. Bella, Beata, B., Sandra, Waleria, a nawet Al Bandyn. Nieważne jakie imię by przybrała, prędzej czy później da się ją rozpoznać po charakterystycznej bliźnie na czole.

Jednak nie każdy jest na tyle rozsądny, by zejść jej z drogi.

Ośmiu wybitnych polskich autorów odsłania współczesne oblicze Balladyny!


Balladyna aby zdobyć męża, zabija siostrę.
Współcześnie jest wiele kobiet, które popełniają zbrodnię z różnych powodów.
W "Balladynie" ośmiu pisarzy kryminałów postanowiło uwspółcześnić postać Balladyny i napisali opowiadania o kobietach, które w jakiś sposób kogoś zabiły.
Albo własnymi rękoma albo posługując się kimś innym.
Jak to bywa z opowiadaniami, jedne są lepsze inne są gorsze, każdemu spodoba się coś innego.
Z całego zbioru tych opowiadań najgorzej oceniam opowiadanie Maxa Czornyja i Łukasza Orbitowskiego. Jakoś nie wpadły mi do gustu, ale pozostałe opowiadania są naprawdę dość ciekawe, choć można przyczepić się do kilku szczegółów.

Ocena: 4-

1 komentarz:

Do przeczytania w tym roku.

 Planowany stosik książek do przeczytania w tym roku.