poniedziałek, 6 lipca 2020

S. K. Tremayne - Zanim umarłam/ Recenzja

Przeżyła wypadek, ale prawdziwy koszmar miał się dopiero zacząć… Kath nie może się nadziwić swojemu szczęściu – z wypadku, którego nie powinna przeżyć, wyszła lekko poobijana i z tymczasową utratą pamięci. Rodzina nie podziela jej entuzjazmu. Mąż jest oziębły, a córka zachowuje się dziwnie. Kath wciąż zadaje sobie jedno pytanie: o czym jej nie mówią?


Po wypadku, w którym prawie zginęła, Kath próbuje żyć normalnie, lecz nie wszystko jest takie, jak powinno być.
Mąż jest wobec niej oschły, jakby zły, że chciała popełnić samobójstwo, córka, która ma prawdopodobnie objawy autyzmu trzyma się blisko niej i martwi się, że mama ją zostawi.
Kath nie pamięta wielu rzeczy, ponieważ podczas wypadku uderzyła się w głowę i nie pamięta wszystkiego, co działo się przed wypadkiem.
Mimo wielu przeciwności i rzeczy, które się wydarzą, kobieta pragnie dowiedzieć się całej prawdy o wypadku i temu, co dzieje się na wrzosowiskach.

Muszę przyznać, że historia wywarła na mnie wielkie wrażenie.
Książka ma to co powinien mieć każdy thriller - zwroty akcji, które autor serwuje swojemu czytelnikowi, który sądzi, że niby wie już wszystko, a tu nagle kolejne informacje i wydarzenia, które sprawiają, że akcja się rozkręca.
Książka zawiera wiele opisów krajobrazu, który chciałoby się zobaczyć, informacje o różnych zabobonach, religiach, czarach, czarownicach i innych tym podobnych rzeczy.
Do tego autor książki nawiązuje do autyzmu. W książce rodzice kłócą się o zrobienie badań córce, ale jedno z nich nie chce tego, aby dziewczynka nie miała stałej etykiety dziecka chorego. W prawdziwym świecie takie badania dałyby wiele ukojenia dla rodziców, aby lepiej zrozumieć dziecko i aby wiedzieć jak się zachowywać do jego ataków złości czy innych spraw. 
Wątpliwą rzeczą może być fakt, że psy, które ma rodzina, słuchają się dziewczynki, a dorosłych nie zawsze. Kiedy mała jest w niebezpieczeństwie, każe zabić psom człowieka. Skąd to wie, dlaczego to powiedziała? Trochę to naciągane, ale to chyba jeden taki dziwny szczegół w książce.
Kiedy już sądziłam, że wiem co się wydarzy na końcu, autor wprawił mnie w zaskoczenie, ponieważ nie tego się spodziewałam. Zakończenie to prawdziwe zaskoczenie, gdyż wszystkie tajemnice z przeszłości wychodzą na jaw i one zmienią bieg wydarzeń.


Ocena: 5

2 komentarze:

  1. Bardzo zainteresowała mnie ta książka, bardzo lubię zaskakujące zakończenia:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaciekawiła mnie, lubię książki z takim zakończeniem muszę przeczytać osobiście. :)

    OdpowiedzUsuń

Do przeczytania w tym roku.

 Planowany stosik książek do przeczytania w tym roku.