środa, 3 lutego 2021

Agata Kołakowska - Szczęście na miarę/ Recenzja

 Najlepsze materiały i doskonałe wykonanie to znaki firmowe niewielkiego zakładu mieszczącego się w kamienicy na Staromiejskiej. Ale to miejsce wyróżnia się czymś jeszcze. Czymś, czego nie da się kupić nigdzie indziej.

Dzięki niemu spełniają się najskrytsze marzenia.

Wyhaftowane kryją się w zamówionych sukienkach. Aby się ziściły, marzycielce wolno polecić pracownię wyłącznie jednej kobiecie. Być może w tym właśnie tkwi przyczyna kłopotów finansowych właściciela?

On, w przeciwieństwie do swoich klientek, nie wierzy w magiczną moc kreacji. Choć daje nadzieję innym, podchodzi do stworzonej przez siebie legendy z dystansem. Dlaczego? Przyczyną jest niespełniona miłość. Leonard pogodził się z losem, lecz nigdy nie przestał kochać.

Niebawem do jego drzwi zapuka Dagna, dziennikarka lokalnej gazety, zwabiona opowieściami przyjaciółki. Uważa, że krawiec jest pospolitym oszustem, który żeruje na kobiecej naiwności i postanawia napisać o tym artykuł. Żeby jednak zrobić to rzetelnie, musi zebrać jak najwięcej informacji. Najlepszym sposobem na wysondowanie tematu wydaje się zamówienie sukienki…

Jakie jest marzenie Dagny? Co się wydarzy po publikacji tekstu? Czy zwykła sukienka potrafi odmienić życie? Czy zawsze na dobre?

"Szczęście na miarę" to historia, która kładzie się ciepłem na sercu. Opowiada o życiowych wyborach, pragnieniach i tęsknotach. Lecz przede wszystkim o miłości, która potrafi trwać - mimo wszystko.


Za książkę dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

Leonard Kittay szyje wyłącznie sukienki. 
Jego klientki uważają, że dzięki jego sukienkom ich życie zmienia się na lepsze, jakby były one magiczne. Leonard nie wierzy w to, ponieważ pragnie tylko szyć i uszczęśliwiać kobiety szyjąc dla nich.
Dowiaduje się o nim dziennikarka, Dagna. Aby się przekonać o tym fenomenie, sama idzie do krawca, aby uszył jej sukienkę. Pragnie, aby jej mąż wrócił do niej, więc taka wszywka zostaje wszyta w sukienkę. Kobieta uważa, że mężczyzna to oszust i pragnie go zdemaskować.

Gdyby była możliwość spełnienia marzeń w taki sposób, jak w książce, wiele osób by się zdecydowała na uszycie nowego ubrania. 

"Szczęście na miarę" to bardzo emocjonująca książka o życiu zwykłego krawca, dla którego szycie było wszystkim. Każdy z bohaterów pragnie w życiu zaznać szczęścia i odrobiny miłości. Czasami jednak żyjąc przeszłością, nie dostrzegają tego, co daje im los. Szansę na nowe życie. 

Pomysł na historię książki jest naprawdę bardzo oryginalny i zachęcający do przeczytania tejże książki. Nie mogłam się oderwać od książki, ponieważ historia była świetna, napisana w dobrym stylu, czuło się wszystkie emocje, jakby samemu się wszystko przeżywało. 

Osobiście jednak nie przepadałam za Leonardem. Dla mnie był nieco gburowaty, taki ciamajda z relacjami z innymi ludźmi, dający wejść sobie na głowę, aby tylko nie skrzywdzić nikogo złym słowem. To tylko moje zdanie.

Ocena: 4-

2 komentarze:

  1. W mojej bibliotece wszyscy zachwycają się książkami tej autorki, muszę się zapoznać z jej twórczością, aby dowiedzieć się na czym polega fenomen Kołakowskiej! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To była pierwsza książka tej autorki, jaką przeczytałam i byłam pod wrażeniem. Autorka pisze lekko, ciekawie, z humorem.

      Usuń

Do przeczytania w tym roku.

 Planowany stosik książek do przeczytania w tym roku.