Czy zbrodnia może być dziełem sztuki?
W Łodzi dochodzi do serii makabrycznych zbrodni. Łączy je intrygujący schemat – seryjny morderca pozbawia ofiary palców, a w ich usta wkłada martwe ptaki. Nad sprawą pracuje para śledczych – komisarz Kyrcz i podkomisarz Szolc. Sprawca nie pozostawia po sobie żadnych śladów. Jest perfekcyjny. W końcu jednak popełnia błąd. Czy zrobił to przypadkowo? A może świadomie manipuluje śledczymi albo fabrykuje dowody, by zmylić policjantów?
W całą sprawę wplątana zostaje Laura Wójcik, z zawodu rysowniczka. Dziewczynę fascynuje śmierć, szczególnie samotna śmierć ptaków. Dlatego intrygują ją ostatnie zbrodnie. Czy to tylko przypadek, że jest autorką portretów kolejnych ofiar mordercy? Wstrząsające i zarazem fascynujące wydarzenia, skłaniają ją też do refleksji na temat własnej przeszłości. Czy ma ona związek ze sprawą, którą żyje całe miasto?
Po opisie książki, spodziewałam się czegoś lepszego, dobrego śledztwa z pobocznym wątkiem dziewczyny, która lubi rysować martwe ptaki, które znajdowany się na miejscu morderstw, lecz czegoś zabrakło w tej książce.
Pomysł na książkę był naprawdę dobry, ale mam wrażenie, że autor nie za bardzo wiedział jak pokierować fabułą.
Bohaterowie byli jacyś dziwni.
Między komisarzem Kryczem a podkomisarzem Szolc nie było widać, że są parą śledczych, nie czuć było tego, że są partnerami, którzy mogą na siebie liczyć, czuć było, że jest między nimi luźna atmosfera, co sprawiało, że śledztwo nie szło im za dobrze.
Laura, dziewczyna zafascynowana martwymi zwierzętami, które lubiła rysować, sama nie wiedziała czego chce.
Julia, dziennikarka, która dopiero zaczyna pracę w gazecie, musi zająć się sprawą Laury.
Autor za bardzo skupił się na Laurze a nie na śledztwie, którego było w książce niewiele.
Kryminał z dobrym opisem zbrodni, gdzie było dużo krwi, makabrycznych scen. Na początku czyta się powoli, ale z czasem tempo czytania przyśpiesza. Mimo kilku niedociągnięć, książka ma jakiś potencjał i oby autor następnym razem bardziej skupił się na śledztwie niż na bohaterach.
Ocena: 4-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz