czwartek, 18 maja 2017

Graham Masterton - Pogrzebani/ Recenzja

Domek robotnika obok starej przędzalni wełny w Blarney w hrabstwie Cork pilnie strzeże sekretu sprzed lat. W 1921 roku zamieszkująca go rodzina: matka, ojciec i dwoje dzieci zniknęła bez śladu w niewyjaśnionych okolicznościach. Dziewięćdziesiąt lat później ich zmumifikowane zwłoki wydobyto spod podłogi. 

Rany postrzałowe w czaszkach wydają się wskazywać na egzekucję przeprowadzoną przez IRA, ale w toku śledztwa Katie Maguire trafia na trop zadawnionych zatargów, które po latach odżywają na nowo.

W TEJ CZĘŚCI IRLANDII LUDZIE NIE ZAPOMINAJĄ I NIE WYBACZAJĄ, A PRZESZŁOŚCI NIE DA SIĘ PO PROSTU POGRZEBAĆ…





W remontowanym domu zostają znalezione zwłoki rodziny i ich psów. Z badań wynika, że zostali zabici dziewięćdziesiąt lat wcześniej. Obecnie, potomkowie tych rodzin chcą pomścić ich śmierć i szukają potomków morderców. 
Nie tylko z tym Kate musi sobie poradzić. 
Dość groźny handlarz i przemytnik papierosów porywa jej byłego chłopaka. Oczekuje, że kobieta da mu spokój, zaś on nie zabije Johna i policjantki, która miała rozpracować gang od środka.

Historia niby banalna, ale nawiązuje do poważnego problemu, jaki jest nielegalny przemyt tytoniu. Im większa cena za paczkę papierosów, tym handlarze mają większe pole do popisu. W książce Masterton pokazuje czytelnikowi, co może się dziać, kiedy ktoś za bardzo wtyka nos w nielegalny interes. Brutalny sposób obchodzenia się z ludźmi i wulgarny język to jest świat podziemnego królestwa przemytu. Nie ma tu miejsca na sentymenty ani na odrobinę dobroci. Kate musi być silna, aby uratować dwoje ludzi, a przy okazji nie dać się przyłapać na nielegalnym działaniu.


Ocena: 5

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Do przeczytania w tym roku.

 Planowany stosik książek do przeczytania w tym roku.